Data dodania: 2021-04-20 (10:32)
Komentarz surowcowy DM BOŚ
Na rynku ropy naftowej w bieżącym tygodniu przeważa strona popytowa. Notowania ropy WTI dzisiaj rano dotarły do poziomu 64 USD za baryłkę, a ceny ropy Brent do rejonu 67,70 USD za baryłkę – w obu przypadkach jest to najwyższy poziom notowań od ponad miesiąca. Notowaniom ropy naftowej pomaga osłabiający się dolar oraz dobre dane makro z największych gospodarek świata: Stanów Zjednoczonych oraz Chin.
Na początku bieżącego tygodnia pojawiają się również spekulacje na temat możliwego spadku zapasów ropy naftowej w USA, które również stanowią wsparcie dla cen ropy.
Z drugiej strony, powyższy optymizm jest tłumiony przez kilka innych czynników. Należą do nich: perspektywy zwiększania produkcji ropy naftowej przez kraje OPEC+, jak również niepokojąco rosnąca liczba zakażeń koronawirusem w niektórych kluczowych gospodarkach z punktu widzenia popytu na ropę – np. w Indiach. Restrykcje związane z przemieszczaniem się w Azji mogą na nowo uderzyć w popyt na ropę.
W obliczu tak sprzecznych informacji, także inwestorzy instytucjonalni powstrzymują się od większych zmian w swoich pozycjach. W ostatnich tygodniach fundusze na zmianę zwiększały i zmniejszały swoje pozycje na rynku ropy naftowej. Według danych CFTC, o ile jeszcze miesiąc temu ich suma wynosiła 824 mln baryłek, obecnie znajduje się na podobnym poziomie – 819 mln baryłek.
Obecnie więc można mówić o czymś w rodzaju krótkoterminowej równowagi na rynku ropy naftowej. Inwestorzy wyczekują na kolejny duży impuls, który mógłby wyznaczyć trend na kolejne miesiące. Na razie dominującym scenariuszem na kolejne tygodnie jest jednak konsolidacja cen ropy w rejonie 60-70 USD za baryłkę.
ZŁOTO – Odreagowanie spadkowe notowań złota
W ubiegłym tygodniu notowania złota dynamicznie pięły się w górę, przebijając rejon oporu w okolicach 1755-1763 USD za uncję i kończąc miniony tydzień na najwyższych poziomach od prawie dwóch miesięcy. W tym tygodniu cenom złota nie udało się jednak kontynuować zwyżek – zamiast tego widzimy delikatną korektę. Nadal jednak notowania kruszcu poruszają się powyżej poziomu 1763 USD za uncję, co sugeruje, że obecny spadek jest jedynie korekcyjnym ruchem w dół, testującym siłę niedawnego wybicia.
Jeśli notowaniom złota uda się w tym tygodniu utrzymać powyżej wspomnianego poziomu wsparcia (a jeszcze do niedawna oporu), to będzie to sygnał gotowości do powrotu do trwalszego trendu wzrostowego. Warto jednak mieć na uwadze to, że obecnie sytuacja na rynku złota w dużej mierze zależy od zmian wartości amerykańskiego dolara. O ile na razie USD się osłabia, to nawet z technicznego punktu widzenia istnieje groźba korekty wzrostowej na tym rynku, a to mogłoby ostudzić zapał inwestorów na rynku złota.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS