W niedzielę, na torze w Zielonej Górze, w rewanżowym meczu o awans do PGE Ekstraligi zespół Cellfast Wilków Krosno obronił zaliczkę z pierwszego spotkania. Stelmetowi Falubaz zabrakło tyle co nic, niestety na dłużej zostaje w eWinner 1. lidze.
Słychać wściekłość kibiców Stelmetu Falubaz na sędziego, będą go dziś wyklinać całą noc, bo podjął w Zielonej Górze wiele trudnych decyzji. Kazał powtórzyć trzy z czterech pierwszych biegów. Żużlowcy byli nakręceni jak nić na kołowrotek, ostro walczyli na łokcie i zmagali się z własnymi emocjami pod taśmą. Generalnie oglądaliśmy kawał dobrego żużla. Tym większy będzie dziś smutek w Zielonej Górze, bo na trzy wyścigi do końca gospodarze prowadzili 12 punktami. Potrzebowali 10, by awansować.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS