A A+ A++

Na rynku walutowym również nie? W ostatnich tygodniach złoty bardzo stracił do dolara, euro czy franka.

Wartość waluty zawsze można podrasować. Tylko czy jest nam to dziś potrzebne? Są w RPP ekonomiści, którzy wskazują na zalety słabej złotówki, jak chociażby wzrost naszej siły eksportowej. Polskie towary za granicą są dzięki temu tańsze, przez co bardziej konkurencyjne.

Ale już surowce trzeba importować. Wiemy, że z węglem może być – delikatnie mówiąc – krucho. A czy wystarczy nam gazu?

Nie jesteśmy bezpieczni w 100 proc., ale nasza sytuacja jest znacznie lepsza od reszty Europy. Wcześniej niż inni byliśmy sceptyczni wobec całkowitego polegania na rosyjskim gazie i szukaliśmy alternatywy. Dzięki temu mamy dziś gazoport, odbiorniki skroplonego gazu. Przyjmujemy dostawy z USA, krajów arabskich, a wkrótce ruszy Baltic Pipe. Powiększyliśmy też swoje magazyny, których wypełnienie sięga dziś 98 proc.

98 proc. brzmi doskonale, ale zmagazynować możemy tylko część potrzebnego gazu. Na samych magazynach długo byśmy nie pociągnęli.

Nasze magazyny nie są jeszcze tak pojemne, jak powinny być, ale przecież nie polegamy tylko na nich. Magazynowany gaz odpowiada za 14-15 proc. naszego rocznego zapotrzebowania. Gdyby ustały wszystkie inne źródła, to byłoby znacząco za mało. Ale tak się nie stanie.

Od października – akurat na sezon – gaz ma płynąć przez Baltic Pipe. Tymczasem premier dymisjonuje ojca tego projektu, Piotra Naimskiego. Zaskoczyła pana ta decyzja?

Uważam, że Piotr Naimski zasłużył na Or … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDużo atrakcji na spotkaniu w ramach „Lata z Biblioteką”
Następny artykułBluzy, czapki, koszulki NBA i Jordan Brand oraz koszulki NFL za połowę ceny!