Królowa Letycja wywołała burzę. Poszło o jej… pedicure. „To dziwne”

Z dumą prezentuje siwe pasma, a, chociaż uchodzi za prawdziwą ikonę stylu, nie odmawia również stylizacji tworzonych na bazie ubrań z sieciówek. To sprawiło, że stała się inspiracją dla kobiet na całym świecie.

Królowa Letycja, nazywana ulubienicą Hiszpanów i jedną z najsympatyczniejszych europejskich arystokratek, słynie z zamiłowania do naturalności. I chociaż niektórzy zarzucają jej wstrzykiwanie sobie botoksu, a medialne plotki mówią nawet o operacji nosa, sama zainteresowana zdaje się z dumą pokazywać światu, że upływający czas działa dla niej wyłącznie na korzyść – nie ukrywając przy tym ewentualnych oznak starzenia się.

Kiedy jednak królowa Letycja, z uwagi na kontuzję stopy, zmuszona była do pożegnania ulubionych szpilek i skupienia się na wygodnych trampkach (a teraz również klapkach i sandałkach), wywołała niemałe zamieszanie. A ostatnią stylizacją nawet sporą, internetową burzę.

Królowa Letycja zachwyca. Letnia stylizacja to strzał w dziesiątkę

Kobiety na całym świecie bacznie przyglądają się królowej Letycji, czerpiąc z jej stylu pełnymi garściami. Hiszpańska monarchini każdorazowo bowiem zachwyca, dyktując trendy. Jest przy tym jednocześnie fanką dopracowanych w każdym calu kreacji od najlepszych projektantów, nie odmawiając też sobie  stylizacji stworzonych na bazie ubrań z sieciówek, w których występuje nawet podczas uroczystych wydarzeń.

To jeden z tych aspektów, którym królowa Letycja zaskarbiła sobie sympatię poddanych. Udowadnia bowiem, że, aby wyglądać stylowo, wcale nie trzeba wydawać fortuny. Łącząc w sobie szyk, elegancję i nowoczesność, nie odmawia również wygodzie i komfortowi. Czemu dała dowód swoją ostatnią stylizacją.

Królowa Letycja w modnych klapkach. Uwagę zwraca jeden szczegół. “To dziwne”

Gdy królowa Letycja i król Filip spotkali się z przedstawicielami komisji przyznającej Nagrodę Fundacji Księżniczki Girony, hiszpańska monarchini znów zachwyciła. Tego dnia królowa Letycja postawiła bowiem na wygodę, łącząc ze sobą biały t-shirt oraz plisowaną spódnicę o długości midi. Całość uzupełniła wygodnymi klapkami.

Tym samym królowa Letycja udowadnia, że nawet najbardziej komfortowej stylizacji nie trzeba niekiedy odmawiać elegancji. Przy okazji pokazuje również, że wygodna alternatywa dla szpilek także może być kobieca.

Podczas gdy wielu skupiło się na klapkach, które na ten dzień wybrała królowa Letycja, wielu wciąż przygląda się usztywnieniom, które niezmiennie ochraniają uszkodzone palce monarchini. Są jednak tacy, którzy baczniej spoglądają na jej… pedicure. A raczej jego brak. “Wygląda uroczo, ale z racji tego, że nosi dużo odkrytych butów i sandałów, to dziwne, że nie zrobiła pedicure’u. Te paznokcie wyglądają na dość nagie” – komentuje jedna z internautek. “Być może pedicure jest dla niej zbyt bolesny” – zastanawia się inna. “Przezroczyste lakiery i w kolorze nude to trend tego lata” – podsumowuje kolejna.

Tym samym królowa Letycja daje kolejny dowód na to, że naturalność gra w tym sezonie pierwsze skrzypce.

Zgłoś naruszenie/Błąd