Królowa Elżbieta II choć panuje w Wielkiej Brytanii od 68 lat, poza składaniem życzeń świątecznych rzadko osobiście przemawia do swoich współobywateli. Dotąd zrobiła to zaledwie trzykrotnie. Wygłosiła orędzia w 1991 r. po dołączeniu do wojny w Zatoce Perskiej, w 1997 r. przed pogrzebem księżnej Diany oraz w 2002 r. po śmierci Królowej Matki.
Po 18 latach w obliczu kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa królowa Elżbieta ponownie zabrała głos.
– Przemawiam do was w czasie coraz większego niepokoju. Czasie zakłóceń w naszym kraju: zakłóceń, które przynoszą niektórym żal, również tych finansowych dla wielu z nas. (…) Chcę podziękować wszystkim pracownikom służby zdrowia na linii frontu, jak i tym, którzy bezinteresownie kontynuują swoje obowiązki poza domem, pomagając nam wszystkim. Jestem pewna, że naród zgodzi się ze mną, że doceniamy wszystko, co robicie, a każda godzina waszej ciężkiej pracy przybliża nas do powrotu do normalności – powiedziała na początku królowa.
Zobacz: Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
– Razem stawimy czoła tej chorobie. (…) Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli powiedzieć, że właściwie poradziliśmy sobie z tą sytuacją. A ci, którzy przyjdą po nas, będą mogli powiedzieć, że Brytyjczycy tego pokolenia byli silni, tak jak zwykle – uznała.
Królowa Elżbieta II powiedziała, że przypomina jej to sytuację z 1940 r., kiedy z siostrą, księżniczką Małgorzatą wypowiedziały się przez radio do ludzi ewakuowanych ze swoich domów w obliczu II wojny światowej.
– Teraz również wiele osób pozostaje rozdzielonych od swoich rodzin, ale to właściwa decyzja – dodała.
Nawiązanie do wojennych wspomnień mogło zaniepokoić Brytyjczyków. Pomimo dramatycznej tonacji, królowa Elżbieta II zakończyła swoją przemowę optymistycznym akcentem.
– Lepsza przyszłość nadejdzie. Spotkamy się ponownie z naszymi rodzinami, przyjaciółmi. Będziemy znowu razem – podsumowała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS