A A+ A++

PODKARPACIE. Podczas kontroli na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej, funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przemyt spreparowanego krokodyla. To chroniony gatunek, zagrożony wyginięciem.

Spreparowany okaz chronionego gada został wykryty w bagażniku osobowego peugeota. Jest to krokodyl krótkopyski (Osteolaemus tetrapsis), występujący głównie w Afryce zachodniej i zachodnio-centralnej, chroniony na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Ochronie, zgodnie z tą konwencją podlegają nie tylko żywe zwierzęta i rośliny, ale także ich części lub wykonane z nich produkty.

44-letni kierowca nie przedstawił spreparowanego gada do odprawy. Nie posiadał także wymaganego zezwolenia na przywóz okazu CITES, które wystawiane jest przez Ministra Środowiska.

W związku z naruszeniem przez mężczyznę przepisów ustawy o ochronie przyrody, funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali okaz do dalszego postępowania.

Handel gatunkami chronionymi na mocy Konwencji Waszyngtońskiej jest dozwolony tylko wtedy, kiedy nie przyniesie on szkody zachowaniu tych gatunków w środowisku naturalnym i tylko pod warunkiem wydania odpowiedniego zezwolenia.

Nielegalny przewóz przez granicę UE a także wewnątrzwspólnotowy handel okazami gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

W ubiegłym roku funkcjonariusze KAS w woj. podkarpackim udaremnili przemyt ponad 15 tys. szt. i 125 kg okazów roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem lub wykonanych z nich przedmiotów np. suplementów tradycyjnej medycyny azjatyckiej.

KAS w Rzeszowie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPieniądze na tworzenie miejsc pracy
Następny artykułMobbing w skierniewickiej komendzie? Policjanci: “Nie śpię, nie jem, chodzę w kółko. Szef złamał mi życie”