To efekt wciąż obowiązujących przepisów covidowych, które pozwalały nawet na dwa dni usprawiedliwionej nieobecności w pracy po tym, jak oddało się krew. – W czwartki rejestrujemy nawet 700 krwiodawców, w pozostałe dni o połowę mniej – słyszymy w krakowskim centrum krwiodawstwa przy ul. Rzeźniczej.
Pracownicy myślenickiego zakładu Polplast zajmującego się m.in. produkcją części do samochodów pod koniec stycznia przeczytali o zasadach, jakie firma wprowadziła dla osób, które chcą oddawać krew.
Zasady były trzy. Pierwsza mówiła, że krew można oddać dopiero po zakończeniu ostatniej, nocnej, zmiany. Kolejne – że pracujący między godz. 8 a godz. 16 krew mogą oddać tylko w piątek o godz. 12. A zaległe godziny muszą odpracować w kolejnym tygodniu.
Pracownicy nie ukrywali zbulwersowania tak restrykcyjnymi zasadami. Nie przekonywał ich argument firmy o “licznych nadużyciach związanych z dniami wolnymi”. Upierali się, że wolne powinni odbierać zgodnie z zasadami obowiązującymi w całym kraju.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS