A A+ A++

Szprotawskie rondo przy Poczcie powstawało w bólach a teraz gra na nerwach kierowców. Według zapowiedzi urzędników wkrótce ma być nieco lepiej, ale na pełny komfort jazdy musimy poczekać zdecydowanie dłużej.

Popularne skrzyżowanie w centrum Szprotawy nigdy nie miało dobrej prasy. Najpierw przez wiele lat trwała walka o przebudowę dość skomplikowanego układu komunikacyjnego. Kiedy już w mieści pojawiło się pierwsze rondo to zaczęły się kolejne narzekania. Mieszkańcy twierdzili, że w Szprotawie wybudowano z klocków atrapę ronda, na którym nie rosną nawet kwiaty. Dużo emocji wzbudziła również informacja, że rondo i tak zastanie rozebranie, ponieważ jest na trasie radykalnej przebudowy głównej osi komunikacyjnej miasta. Według oponentów to jest marnotrawstwo, ale nie ma w tym stuprocentowej racji, ponieważ konstrukcja od samego początku była nazywana tymczasową.

Dziś z rondem mamy kolejne kłopoty, czyli dziury i duże uskoki. Czy rondo zostanie naprawione, a może do czasu jego rozebrania nic się nie zmieni? Obszernie na temat tego ważnego szprotawskiego skrzyżowania piszemy w 523 wydaniu Lokalnej.

(rd) 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułElementy samochodów wyczynowych powstają w podrzeszowskim Aeropolis
Następny artykułJapończycy i Tatiana