A A+ A++

Kilka lat temu zdecydowana większość mieszkańców Krakowa powiedziała „nie” olimpiadzie zimowej. Wówczas Krakowianie wyrazili swoje zdanie w referendum, do którego udało się doprowadzić po długich bojach. Wygrał pogląd, że wydane miliardy nigdy się miastu nie zwrócą, a w ostatecznym rozrachunku Kraków straci. Tym razem jednak nikt mieszkańców o zdanie nie zapytał. Igrzyska Europejskie, impreza o znacznie mniejszym rozmachu niż Igrzyska Olimpijskie, mają się odbyć w 2023 roku.

Choć losy igrzysk ważyły się do ostatniej chwili, bo jeszcze w listopadzie władze Krakowa nie deklarowały ostatecznie, że zostaną gospodarzami. Rząd miał wówczas proponować tylko budowę i modernizację obiektów sportowych, ale nie wspominał choćby o finansowaniu dróg. Dopiero w ostatni wtorek premier Morawiecki ogłosił, że w Małopolsce odbędzie się impreza na „najwyższym światowym poziomie”, a rząd podpisał z władzami Krakowa i województwa list intencyjny.

– Mamy najlepszego piłkarza na świecie, mamy najwspanialszych kibiców na świecie, dlaczego więc nie mamy zrobić wspaniałych igrzyska europejskich, takich, które wszyscy będą wspominali z ogromną dumą – obwieścił premier. Opowiadał też o swojej nadziei, że sportowa impreza mogłaby… zjednoczyć Polaków. – W starożytności, gdy rozpoczynały się igrzyska, to gasły wszelkie spory. Niech sport będzie taką dziedziną życia społecznego, że potrafimy się dogadywać – stwierdził.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLOTOS Cup na Średniej Krokwi (zdjęcia)
Następny artykułW Rumi stanęło oświetlone lodowisko