A A+ A++

Sprawca postanowił „wzbogacić się” o kostkę granitową z przyczółku starego mostu kolejowego na rzece Gwda.

Kradzież na wodzie – prowizoryczne pływadło i transport kostki

Złodziej wykazał się pomysłowością, wykorzystując nurt rzeki Gwda do transportu skradzionej kostki. Przy pomocy prowizorycznego pływadła przewoził ją w dół rzeki, a następnie wynosił na brzeg, skąd transportował łup na swoją posesję.

Jednak podczas jednej z rutynowych kontroli, strażnicy natknęli się na część kostki ukrytą w krzakach. Zdecydowali się na zastosowanie nowoczesnych rozwiązań – w okolicy zamontowano fotopułapkę, która miała pomóc w schwytaniu złodzieja.

Advertisement

Pech sprawcy i ślady oleju, które zdradziły lokalizację

Wkrótce fotopułapka uchwyciła samochód podejrzanego. Strażnicy udali się na miejsce, ale okazało się, że kostka zniknęła, a pojazd sprawcy miał uszkodzoną miskę olejową. To właśnie ślady oleju okazały się kluczowe – doprowadziły strażników do Krępska, gdzie znaleziono skradzioną kostkę granitową.

Analiza fotografii wykazała, że tablice rejestracyjne w aucie były zaklejone, co miało utrudnić identyfikację. Jednak pech złodzieja w postaci uszkodzenia samochodu sprawił, że trop stał się łatwiejszy do podjęcia.

Kara dla złodzieja

Mimo zaawansowanych metod ukrywania tożsamości, złodziej został zidentyfikowany i ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Dzięki współpracy straży leśnej z nowymi technologiami udało się szybko zakończyć tę nietypową sprawę.

Advertisement
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzyniósł jadowitego węża do szpitala. Ludzie wpadli w panikę
Następny artykułRząd uderza pięścią w stół i mówi dość. Kary poleją się strumieniami. Polacy zapłacą tysiące złotych