A A+ A++

Nietypowa kradzież. Z pasu drogi wojewódzkiej notorycznie znika… znak drogowy A-26 „lotnisko”. RDW apeluje do złodziei o opamiętanie się, bo takie działania mogą powodować potencjalne zagrożenie.

Po co komu znaki? To pytanie zadają sobie pracownicy Rejonu Dróg Wojewódzkich w Chełmie. Ktoś nagminnie, średnio co kilka dni, kradnie tabliczkę znaku drogowego w Depułtyczach Królewskich. I to nie byle jakiego, bo A-26 „lotnisko”, informującego o możliwości nagłego pojawienia się nisko przelatującego samolotu czy śmigłowca. RDW kupuje i montuje nowy znak, który zaraz potem znika i zostaje po nim jedynie słupek. Taka zabawa w kotka i myszkę zarządcy drogi ze złodziejem trwa od mniej więcej dwóch miesięcy.

– To uciążliwe – przyznaje Stanisław Bartosiak, kierownik RDW w Chełmie.

Zgodnie z kodeksem wykroczeń, kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Rejon Dróg Wojewódzkich apeluje do złodziei o opamiętanie się i zaprzestanie kradzieży. Nie obłowią się na znaku, a swoim działaniem powodują potencjalne zagrożenie w ruchu drogowym. (pc)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“До встречи братья и сестры”: известный украинский певец объявил о концертах в России
Następny artykułZa nami IX Bieg do Pustego Grobu