A A+ A++

Jedni się włamują, drudzy otwierają auta walizkami przechwytując sygnał z kluczyka, a jeszcze inni kradną auta podszywając się pod pomoc drogową. Bezpieczną i skuteczną metodą “na lawetę” 35-letni mężczyzna wszedł w posiadanie sześciu samochodów.

Mieszkaniec powiatu słubickiego miał bardzo oryginalny sposób na przywłaszczanie sobie cudzych samochodów. Zamiast siłować się z zamkami czy nowoczesnymi alarmami, 35-latek po prostu wciągał na lawetę stojące przy drodze samochody. Ze wszystkich możliwych ta metoda wydaje się być najbezpieczniejsza, bowiem widok auta pomocy drogowej nie wzbudza podejrzeń.

Zostawił auto przy drodze. Drugiego dnia już go nie było

Jednakże, jak się okazało, mężczyzna wykonał o jedno “zlecenie” za dużo. Wszystko zaczęło się w styczniu do Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie zgłosił się poszkodowany, któremu skradziono samochód. Z wyjaśnień mężczyzny wynikało, że jego pojazd uległ awarii, co zmusiło zgłaszającego do pozostawienia go na drodze pomiędzy miejscowościami Wilkowo i Borów.

Namierzyli oszusta. Podszywał się pod pomoc drogową

Kiedy właściciel auta wrócił po swoje auto, jego już tam nie było. … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolscy turyści skrajnie nierozsądni? Mało powiedziane, taternicy załamują ręce
Następny artykułPrzybywa wirtualnych pustelników. “Czuję, że się pogrążam. Tonę w tej otchłani”