W sytuacji zagrożenia, postawa jednego z byłych policjantów w Pruszkowie przypomina, że prawdziwa odwaga nie kończy się z zakończeniem służby. Asp. szt. Robert Golędzinowski w chwili kryzysowej zareagował błyskawicznie, ratując kobietę przed atakiem agresora.
Interwencja w krytycznym momencie
W miniony weekend na ul. Helenowskiej doszło do groźnego incydentu, który mógł skończyć się tragicznie. Były funkcjonariusz policji, asp. szt. Robert Golędzinowski, przechodząc obok, zauważył niepokojącą sytuację. Mężczyzna brutalnie zaatakował kobietę, przewracając ją na ziemię i grożąc jej. W tej krytycznej chwili Golędzinowski, nie czekając na reakcję innych, zdecydował się wkroczyć do akcji, co jest dowodem na to, że duch służby publicznej trwa w nim nawet po zakończeniu kariery.
Skuteczna interwencja i zatrzymanie sprawcy
Nasza lokalna społeczność może być wdzięczna za szybką reakcję Golędzinowskiego. Po ocenie zagrożenia, natychmiast obezwładnił napastnika, unikając tym samym dalszych obrażeń ze strony agresora. Co więcej, jednocześnie powiadomił umundurowany patrol, który szybko dotarł na miejsce. Dzięki tej sprawnej interwencji kobieta uniknęła poważnych obrażeń, a napastnik został zatrzymany. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu, co tylko podkreśla powagę sytuacji.
Konsekwencje dla sprawcy
Napastnik, który dopuścił się ataku, usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych. Za swoje nieodpowiedzialne czyny może zostać ukarany nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Incydent ten pokazuje, jak krucha może być granica między bezpieczeństwem a zagrożeniem w codziennym życiu. Warto pamiętać, że każdy z nas może stać się świadkiem podobnej sytuacji i, tak jak Robert Golędzinowski, podjąć działania, które mogą uratować życie drugiego człowieka.
Opierając się na: KPP w Pruszkowie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS