A A+ A++

Strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska podczas pracy ujawniają przypadki niecodziennej „przedsiębiorczości” właścicieli prywatnych zakładów usługowo-produkcyjnych. W ostatnich dniach podczas jednej z kontroli na Woli stwierdzili, że do ogrzewania pomieszczeń zakładu stolarskiego służyła… koza.

Fot. Straż Miejska

Określeniem „koza” nazywa się potocznie proste piece na paliwo stałe. Urządzenia te nie spełniają obowiązujących norm a wydzielany przez nie dym zatruwa powietrze.

Tak było i w tym przypadku. Ciemne chmury kłębiące się nad budynkami przy ulicy Górczewskiej było widać z daleka. Zwróciły one uwagę strażników miejskich z Oddziału Ochrony Środowiska, którzy patrolowali tę okolicę.

Funkcjonariusze „jak po sznurku” trafili do zakładu stolarskiego, z którego komina wydobywała się ciemna smuga dymu. Podczas kontroli ustalono, że jego źródłem jest niespełniający norm piec tzw. koza.

Strażnicy polecili, by kozę wygasić i więcej już nie używać. Na sprawcę nałożono mandat karny. Okoliczni mieszkańcy odetchnęli czystszym powietrzem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułБіля Львова вийшла з дому і зникла безвісти 15-річна дівчина
Następny artykułWakacje 2023 w Chorwacji. Ile kosztuje podróż samochodem? Zbierał paragony i pokazał sumę