Dramatyczna akcja ratunkowa w centrum Chełma. W ubiegła niedzielę dyspozytor 112 odebrał telefon z prośbą o wysłanie patroli do mieszkania 65-letniej chełmianki. Z kobietą od dwóch dni nie było kontaktu, bliscy zaczęli się martwić.
Na miejscu okazało się, że drzwi balkonowe są otwarte, a z mieszkania wydobywa się głośne miauczenie kota i dźwięk dzwoniącego telefonu. Strażacy weszli do środka, a chwilę potem dokonali makabrycznego odkrycia. Kobieta leżała martwa co najmniej od 24 godzin. Udział osób trzecich w jej śmierci został wykluczony. (pc)
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS