A A+ A++

“Wszystkim nam brakuje koszykówki. Mam nadzieję, że lada dzień poznamy terminy i wtedy wszystko ruszy” – powiedział menedżer męskiej reprezentacji Marek Popiołek, zapytany o plany drużyny narodowej.

Na czwartek zaplanowano posiedzenie rady nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki.

“Być może poznamy wtedy decyzję w sprawie terminu rozpoczęcia ligi. Znając go będziemy mogli pomyśleć, czy ewentualnie zasadna jest organizacja zgrupowania w okresie letnim i czy będą ku temu możliwości sanitarne. Kluczem jest termin. Jeżeli byłoby to w połowie albo pod koniec sierpnia – a wiem, że prezes Radosław Piesiewicz ma taki pomysł – to prawdopodobnie nie będzie czasu, żeby reprezentacja w jakimkolwiek trybie zadziałała latem” – zaznaczył Popiołek.

Najbliższa rywalizacja czekająca drużynę trenera Mike’a Taylora to listopadowe mecze na wyjeździe z Rumunią i Izraelem w drugim okienku eliminacji mistrzostw Europy. Te terminy pozostają w planie. Nikt ich na razie nie przekładał.

W okresie ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa amerykański selekcjoner biało-czerwonych i jego współpracownicy utrzymują kontakt z zawodnikami poprzez internet i drogą telefoniczną.

“Realizujemy też sporo akcji szkoleniowych, takich jak wykłady i konferencje trenerskie online. Mike Taylor miał kilka takich wystąpień dla różnych osób, m.in. blisko dwugodzinny wykład na portalu You Tube +PZKosz – Trenerzy+ na temat ofensywnego systemu gry polskiej reprezentacji. Ja przygotowywałem analizy internetowe dotyczące młodych zawodników, na których patrzymy w aspekcie stopniowego dołączania do kadry. Odbiorcami byli głównie trenerzy. Mogli się zorientować, jak patrzymy na zawodnika w kontekście jego przydatności do reprezentacji, jakich graczy potrzebujemy na poszczególnych pozycjach. Nie zawsze jest to tożsame z wymaganiami stawianymi zawodnikowi w klubie” – tłumaczył Popiołek.

W minionym sezonie menedżer reprezentacji był także asystentem trenera Roberta Witki w HydroTrucku Radom, występującym w ekstraklasie. Na razie 31-letni szkoleniowiec pozostaje w zawieszeniu.

“Hydrotruck jeszcze nie podpisał kontraktów z trenerami. Dopóki liga nie określi, kiedy rozpoczną się rozgrywki, nie będzie żadnych konkretnych planów. Także jeśli chodzi o ruchy kadrowe – nawet w klubach z czołówki nie ma o nich informacji. Nie będę ukrywał, że głównie czekamy, co się wydarzy, bo jeżeli chodzi o kwestie treningowo-sportowe, to najważniejszą sprawą jest kalendarz ligowy. Jeżeli zostanie ogłoszony, to jesteśmy w stanie coś zrobić w lecie. Ale nie jest to jeszcze przesądzone” – zakończył Popiołek.

cegl/ pp/

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolacy ruszą do fryzjerów. O czym muszą pamiętać zakłady, a o czym klienci?
Następny artykułBędzie padał deszcz