A A+ A++

W Gorzowie już 19 sezonów czekamy na pierwszy triumf naszych koszykarek w ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach byliśmy bardzo blisko historycznego zwycięstwa. Niestety przez fatalne zarządzanie zespołem do najważniejszych meczów przystąpiliśmy w bardzo osłabionym składzie. W ten sposób z pierwszego złota cieszą się w Lublinie, a nam pozostał brąz.

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że faza play-off w Energa Basket Lidze Kobiet rekompensuje nam strasznie dłużący się sezon zasadniczy, gdzie nie gra się praktycznie o nic, bo kandydatek do czołowej ósemki jest niewiele, a na poważnie o medale ściga się tylko kilka ekip. Pięciomeczowa seria o złoto była naprawdę znakomita.

Gorzowianki miały najbardziej utalentowany skład od lat, w cuglach wygrały fazę zasadniczą. To jednak było nieważne, klasę trzeba było potwierdzić w meczach play-off, a tu oglądaliśmy Gorzów porozbijany, z dużymi problemami zdrowotnymi. Zamiast kumulować energię na walkę wymarzoną w złoto, trwoniliśmy ją w Pruszkowie czy Bydgoszczy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAntyszczepionkowiec groził dziennikarce Polsatu. Usłyszał wyrok
Następny artykułMount & Blade Warband – nowa wersja historycznego projektu Adventure in the East