A A+ A++

27 marca 2015 r. kandydat na prezydenta Andrzej Duda zajechał pod Biedronkę w Milówce na Żywiecczyźnie i zrobił podstawowe zakupy, czyli w najtańszym wariancie. Na rachunku, który pokazywał później dziennikarzom, były: litr oleju, karton soku pomarańczowego, pół bochenka krojonego chleba, 30 jajek, kilo cukru, litr chudego mleka, jajko niespodzianka, pudełko margaryny i paczka żółtego sera. Duda w Milówce zapłacił 37,02 zł.

„Koszyk Dudy”. Polska za PiS-u podrożała

Zakupy zrobił po to, by pokazać, jak tanim krajem jest Polska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPorozumienie nie poprze wyborów kopertowych. Kaczyński nie godzi się na odłożenie wyborów
Następny artykułNocna narada na Nowogrodzkiej. Gowin negocjował z PiS-em