Pomimo sprzyjającej aury koszty ogrzewania domów i mieszkań wzrosły – wynika z opublikowanej w piątek analizy HRE Investments. Wzrost nośników energii najbardziej dotknął osoby ogrzewające domy węglem, a najmniej prądem – dodano.
Jak wskazali autorzy analizy, tegoroczny sezon zimowy przyniesie duże podwyżki rachunków za ogrzewanie. I choć sprzyjająca aura za oknem sprawiła, że cztery miesiące aktualnego sezonu grzewczego zapotrzebowanie na ciepło było o 7,5 proc. mniejsze niż średnia wieloletnia, to wciąż istnieje ryzyko, że temperatury jeszcze spadną, co przełoży się na wyższe rachunki – poinformowali analitycy HRE Investments.
Powołując się na dane Eurostatu, wskazali, że nośniki cen energii wzrosły w ciągu roku o 43 proc. Podwyżki najbardziej dotknęły osoby ogrzewające swoje domy węglem, który w październiku 2022 roku kosztował o 180 proc. więcej rok temu. “Jest to spowodowane wojną toczącą się za naszą wschodnią granicą, przez którą łańcuchy dostaw surowców energetycznych zostały zupełnie przemodelowane. Jeśli do tego dodamy wzrost kosztów pozyskania surowców energetycznych oraz usług niezbędnych do bieżącej produkcji, mamy gotowy przepis na drastyczne podwyżki” – napisali.
W nieco lepszej sytuacji – według autorów analizy – są osoby ogrzewające domy gazem, który podrożał rok do roku o 28 proc.; gaz skroplony zdrożał mocniej. Wskazali też, że w październiku br. najmniejszy wzrost cen Eurostat raportował w przypadku energii elektrycznej. “Jeśli ktoś ogrzewa swój dom wykorzystując prąd to za kilowatogodzinę płaci, póki co o 5 proc. więcej niż przed rokiem” – czytamy.
Analitycy zaznaczyli jednak, że od 2023 roku stawki za prąd pójdą wyraźnie w górę, a jednym z powodów może być powrót stawek VAT do “normalnych poziomów”. Przypomnieli, że po przekroczeniu ustalonych przez rząd limitów, w 2023 roku obowiązywać będą wyższe stawki za kilowatogodzinę. Ich zdaniem podwyżek powinny spodziewać się też gospodarstwa domowe ogrzewające gazem. “Rząd planuje przynajmniej częściowe zamrożenie stawek, ale szczegóły tego rozwiązania dopiero poznamy” – napisali.
autor: Ewa Wesołowska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS