Rozliczanie czasu nauki pracownika i innych świadczeń należnych mu z tego tytułu przysparza wielu problemów. Błędy w komunikacji co do zasad podnoszenia kwalifikacji mogą zaś pracodawcę słono kosztować.
Ułatwianie pracownikom podnoszenia kwalifikacji zawodowych to jeden z podstawowych obowiązków pracodawcy, a wyedukowany podwładny może okazać się prawdziwym skarbem dla firmy. Edukacja pracownika, w zależności od okoliczności, może być przy tym ubrana w różne formy prawne.
Czytaj także: Jak pracodawca może pomóc pracownikowi w nauce
W praktyce zasady dotyczące odbywania szkoleń wciąż budzą wiele wątpliwości. Pojawiają się odmienne interpretacje dotyczące rozliczania czasu nauki i innych świadczeń z jej tytułu.
Szkolenia BHP
Pierwsze (wstępne) przeszkolenie musi mieć miejsce jeszcze przed dopuszczeniem etatowca do pracy. Kolejne odbywają się periodycznie, w odstępach czasu uzależnionych od rodzaju pracy i warunków, w których jest ona świadczona. Tu przepisy są jednoznaczne – zarówno czas wstępnego, jak i późniejszych szkoleń okresowych zalicza się w całości do czasu pracy. Oznacza to, że w razie przekroczenia normy albo przedłużonego dobowego wymiaru czasu…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Oferta promocyjna: dostęp do treści rp.pl – pakiet plus już od 39,90 zł za miesiąc
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS