A A+ A++

Szwecja wygrała z Azerbejdżanem 6:0 i postawiła kropkę nad i w kwestii awansu do Dywizji B Ligi Narodów, a z kolei drużyna prowadzona przez Fernando Santosa spadła z hukiem do Dywizji D. Jednak nawet w takim meczu doszło do gigantycznego błędu polskich sędziów. Na boisku głównym arbitrem był Paweł Raczkowski, jego asystentem Radosław Siejka, a w wozie VAR siedzieli Paweł Malec i Daniel Stefański. I Raczkowski, właśnie po interwencji VAR-u anulował gola Alexandra Isaka na 4:0 pod koniec pierwszej połowy spotkania.

Zobacz wideo “To nie brzmi głupio”. Zieliński odpowiada dziennikarzom

“Analizując akcję Szwedów polscy sędziowie… pomylili zawodników i powtórki! Najpierw było zagranie szwedzkiego obrońcy do zawodnika, który obsłużył podaniem Alexandra Isaka. W tej sytuacji nie ma absolutnie mowy o spalonym. A na powtórkach tak ukazano sytuację, jakoby obrońca od razu podał do piłkarza Newcastle i wtedy być może byłby spalony. Ale takiej akcji nie było! Absolutne kuriozum w wykonaniu polskich arbitrów” – pisaliśmy na Sport.pl o tej sytuacji.

Polscy sędziowie mogą zostać ukarani przez UEFA i odsunięci od prowadzenia meczów w Polsce

Chociaż cała sytuacja nie wpłynęła na sytuacje w grupie i Szwedzi wygrali bardzo pewnie, to tak poważny i rażący błąd, na który nie można znaleźć żadnego wytłumaczenia na pewno będzie dostrzeżony przez UEFA. Czy w związku z tym polskich arbitrów może czekać jakaś kara? 

Były sędzia i ekspert od przepisów Rafał Rostkowski na portalu TVP Sport ocenił, że Paweł Raczkowski powinien spać spokojnie, bo on początkowo uznał gola, a potem anulował, zawierzając analizie przeprowadzonej przez kolegów w wozie VAR. 

“Natomiast Paweł Malec albo Daniel Stefański – jeden z nich, ewentualnie obaj – w najbliższym czasie raczej nie powinien spodziewać się kolejnych nominacji z UEFA do pracy z systemem VAR. Anulowanie tego gola to błąd bardzo grubego kalibru – takich błędów UEFA z reguły nie toleruje i nie puszcza płazem” – ocenił Rostkowski. Wskazał również, że któryś z nich, albo i cała dwójka, zostanie czasowo odsuniętych od pracy w ekstraklasie i I lidze. “Przynajmniej do czasu wyjaśnienia przyczyny błędu i odzyskania formy odpowiedniej do pracy w tej roli” – podsumował.

A o sprawie jest głośno w Szwecji, gdzie jest zadowolenie z wygranej, ale i szok po podjętej przez polskich sędziów decyzji.  – To kompletna porażka zespołu VAR. Wydaje mi się, że to najgorszy błąd techniczny, jaki widziałem w ciągu siedmiu lat, kiedy to stosujemy system VAR – grzmiał Jonas Eriksson, były szwedzki sędzia międzynarodowy, który obecnie pełni funkcję eksperta.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRzadka pamiątka po gladiatorze: rękojeść noża z wyobrażeniem leworęcznego secutora
Następny artykułSpadają szanse na wolną Wigilię. Minister finansów: To za drogi pomysł