A A+ A++

Przyszłość związków partnerskich w Polsce zależy od Pauliny Kosiniak-Kamysz.

“Premier Donald Tusk przekonuje, że związki partnerskie zasługują na poważną debatę. Przyznaje jednak, że brak jednomyślności w tej sprawie. Premier uważa, że obowiązujące ustawodawstwo nie odpowiada rzeczywistości społecznej, że związki partnerskie to fakt społeczny i trzeba to uwzględnić”. To cytat z wypowiedzi Tuska sprzed ponad dekady, gdy jego koalicja z PSL po raz pierwszy zmagała się z projektami dotyczącymi związków partnerskich. Wszystkie trafiły do kosza, bo opór był zbyt duży – chodziło nie tylko o tradycyjnie kościelne PSL, ale także silną wówczas frakcję konserwatywną wewnątrz PO.

Minęły całe lata, Tusk zdążył wyjechać z Polski do Unii i wrócić, zdążyła się mocno zlaicyzować Platforma, a “fakt społeczny” uwzględniony nie został.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMcLaren rozczarowany zachowaniem Red Bulla
Następny artykułSony pracuje nad kolekcją figurek. Aloy, Kratos, Jin Sakai i nie tylko