Trener Michał Probierz uważa, choć na razie wyniki i boisko pokazują co innego, że Cracovia idzie w dobrym kierunku. Jakub Kosecki, który jest w klubie od tygodnia, nie kryje: – Musimy wziąć się w garść i powalczyć o utrzymanie.
Skrzydłowy, który w niedzielnym spotkaniu z Zagłębiem Lubin zadebiutował w Cracovii, wypowiedział te słowa na antenie Canal+ Sport. – Taka drużyna, z takim trenerem i budżetem nie powinna bić się o równie niskie lokaty – dodał 30-letni zawodnik, który wrócił na boiska ekstraklasy.
Nie powinna, a jednak się “bije”. Na pocieszenie trzeba przypomnieć, że na szczęście w tym sezonie ekstraklasę opuści tylko ostatni zespół. Gdyby, jak rok temu, do I ligi spadały trzy, przy Kałuży syreny alarmowe wyłyby równie głośno, jak jesienią 2019 w Wiśle. Pasy mają 18 punktów, ale w rzeczywistości wywalczyły 23, bo pięć zostało im zabranych na starcie za korupcję. Podopieczni Probierza zdobywają więc 1,22 punktu na spotkanie, a tylko w tym roku – 0,4.
– Zdaję sobie sprawę z tego, że w drużynie jest trochę nerwowości i musimy popracować, żeby to uspokoić. Wiemy, że wszyscy kibice Cracovii się martwią. Dla mnie mnie jako trenera też jest to trudna sytuacja. Nie raz w takiej byłem, więc wiem, co musimy poprawić, żeby zacząć punktować – powiedział trener po porażce z Zagłębiem 2:4.
W niedzielę zawiódł nawet ten, który dotąd jako jeden z nielicznych trzymał poziom. Pelle van Amersfoort wykorzystał w tym sezonie już trzy rzuty karne, ale w czwartej próbie zatrzymał go Dominik Hładun. Ze statystyk serwisu Transfermarkt.pl wynika, że była to pierwsza zmarnowana “jedenastka” w karierze Holendra.
Dwa wyjazdy
W środę krakowian czeka wyjazdowy mecz z drugoligową Chojniczanką Chojnice w 1/4 finału Pucharu Polski. W niedzielę rywale, na inaugurację swoich występów w 2021 roku, zremisowali 2:2 z Górnikiem Polkowice. Probierz zapowiedział, że celem Cracovii jest awans, a potem, w sobotę, czeka ich mecz z Rakowem Częstochowa, który będzie jeszcze większą próbą charakteru.
Dziś Cracovia jest 14. Ma punkt przewagi nad Podbeskidziem Bielsko-Biała i trzy nad ostatnią Stalą Mielec. Nie można wykluczyć, że przed wyjazdem do Bełchatowa, gdzie spotkania rozgrywa Raków, sytuacja w tabeli zmieni się na niekorzyść krakowian. W czwartek Stal rozegra zaległy mecz z Wisłą Płock, który 8 lutego nie doszedł od skutku z powodu złego stanu boiska beniaminka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS