Kościół katolicki, kierując skargę na działania Barbary Nowackiej, ustawia się po jednej ze stron sporu politycznego. Biskupi udowadniają, że ważniejsze są interesy katechetów i kleru niż porządek prawny.
Prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, którego światopogląd można raczej wpisać w tradycję konserwatywną, skrytykował ostatnie działania Kościoła katolickiego i związków wyznaniowych. Biskupi oburzyli się na decyzję ministry edukacji Barbary Nowackiej w sprawie łączenia lekcji religii w szkołach. W skrócie: jeśli w klasie IV szkoły podstawowej zgłosi się zbyt mało chętnych na lekcje religii, wówczas dyrekcja szkoły będzie mogła połączyć ich w jedną grupę z kolegami i koleżankami z VI klasy. Biskupi obawiają się, że katecheci w konsekwencji stracą pracę, a dzieci nie będą mogły poznać prawd wiary. Hierarchowie oskarżają ministrę edukacji narodowej o złamanie prawa, zwrócili się więc do Małgorzaty Manowskiej, pierwszej prezes Sądu Najwyższego z prośbą o interwencję, a ta skierowała sprawę do trybunału kierowanego przez Julię Przyłębską.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS