A A+ A++
  • Jako nastoletni ministrant w latach 80. Mielewczyk był molestowany przez księdza
  • Dziś wspomina, że słyszał od księdza: “Nie opowiadaj tego nikomu, bo spotka cię coś złego”
  • Na sali sądowej nie było wczoraj przedstawicieli Kościoła
  • Mielewczyk: – Najważniejsze jest jedno z uzasadnień wyroku, gdzie porównuje się seksualne wykorzystywanie dzieci do długo zadawanej tortury

50-letni Marek Mielewczyk to jeden z bohaterów filmu Tomasza Sekielskiego “Tylko nie mów nikomu”. Jako nastoletni ministrant był molestowany i gwałcony przez księdza.

Pięć lat temu napisał pozew i złożył sprawę do sądu przeciwko księdzu, który go molestował, a także przeciwko kartuskiej parafii i diecezji pelplińskiej. Wczoraj gdański sąd apelacyjny nakazał parafii i diecezji przeprosić Mielewczyka na piśmie, a także wypłacić mu 400 tys. zł. zadośćuczynienia.

Na sali sądowej nie było przedstawicieli Kościoła. Andrzej S. nie jest już księdzem. Gdy sprawa molestowania wyszła na jaw, został przeniesiony do innej parafii.

Piotr Olejarczyk, Onet: Przeprosiny od parafii i diecezji pelplińskiej, a także 400 tys. zł zadośćuczynienia. Czuje pan satysfakcję po tym wyroku sądu?

Marek Mielewczyk: Czuję satysfakcję. Ten wyrok to nowa droga dla osób, które zostały skrzywdzone w dzieciństwie przez księży. Nie ma tutaj przedawnienia, po wielu latach można wywalczyć sprawiedliwość. Co do kwestii zasądzonej kwoty, nie można tej całej sprawy rozpatrywać przez pryzmat pieniędzy. Choć oczywiście jest to duża suma, za którą można w pewien sposób wynagrodzić sobie doznane krzywdy. 

Ten wyrok sprawi, że ten trudny rozdział w pana życiu zostanie zamknięty?

Ta historia zawsze zostan … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWystawianie faktur za usługi budowlane – zmiany od 1 listopada 2019 r.
Następny artykułTragiczny wypadek podczas wyprzedzania. Nie żyje 48-letni motorowerzysta