A A+ A++

Takiego wezwania kościańscy policjanci jeszcze nie mieli. Proboszcz jednej z parafii znalazł opróżnione pojemniki na płyn do dezynfekcji i śpiącego na ławce w kościele mężczyznę, który wypił z nich płyn.

Ksiądz postanowił wezwać policję, a funkcjonariusze, budząc śpiącego z niejakim trudem, ustalili, że ten 41-letni mężczyzna przechodząc koło kościoła postanowił skorzystać z płynu do dezynfekcji rąk przeznaczonego dla wiernych. Z tym że nie po to, aby zdezynfekować ręce, leczy by go… wypić.

Jak postanowił – tak zrobił. A że płyn do dezynfekcji zawiera także etanol, mężczyzna po wypiciu zrobił się senny. Położył się więc na kościelnej ławce i zasnął. Tak znalazł go ksiądz.

41-latek został zabrany przez załogę karetki pogotowia do szpitala – ale po przebadaniu okazało się, że wypicie płynu do dezynfekcji mu nie zaszkodziło. A mogło się tak zdarzyć, ponieważ środek do dezynfekcji zawiera oprócz etanolu również inne substancje o działaniu dezynfekującym, które zastosowane do środka, nie na zewnątrz, mogą spowodować silne zatrucie organizmu, a nawet przyczynić się do śmierci.

KPP Kościan

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł29 mln zł w ramach “Dobrego startu” w województwie warmińsko-mazurskim
Następny artykułMinisterstwo: przepisy o minimalnej mocy przyłączeniowej nie wpłyną na cenę mieszkań. PZFD: resort pomija istotne koszty