Korzyść czy rozdawnictwo?

Czy mieszkania komunalne powinny być sprzedawane za 1 procent wartości? Czy gmina na tym traci, czy zyskuje?

O bonifikatach na zakup mieszkań komunalnych radni z Gozdnicy rozmawiali na sesji, 13 stycznia. W gminie obowiązuje zasada, że najemca może wykupić mieszkanie za 1 procent jego szacowanej wartości. Nie wszystkim radnym taka reguła się podoba.

– To jest zwykłe rozdawnictwo. Dobrze, że mieszkańcy wykupują mieszkania. Ale w tych czasach nie powinno być za 1 procent ceny – przekonywała radna Urszula Śmigiera.

– To nie jest rozdawnictwo, bo sprzedaż mieszkań jest w interesie gminy – odpowiadał jej burmistrz Krzysztof Jarosz. – Remonty mieszkań własnościowych każdy robi na swój koszt. W przypadku komunalnych, na przykład wymiana okien, pieca, docieplenie jest na koszt gminy. Jeżeli sprzedajemy mieszkanie nawet za 1 procent wartości, to i tak jest to korzyść.

Burmistrzowi wtórował radny Paweł Laskowski.

– Jest np. 9-lokalowa wspólnota, w której jest jedno komunalne mieszkanie. Wspólnota bierze kredyt, robi remonty. Właściciele mieszkań płacą wtedy większe czynsze, ale dla najemców opłata się nie zmienia. I wszystkie opłaty wynikające z inwestycji też ponosi gmina. A często zdarza się, że samego czynszu lokatorzy nie płacą – zauważył radny.

Nie można sprzedać

Gmina w swoim zasobie ma jeszcze 130 mieszkań. Za 1 procent wartości sprzedawane są od 20 lat.

– Regulamin mówi o tym, że może je wykupić najemca. Ograniczenie, pod groźbą zwrotu bonifikaty, jest wtedy, gdy ktoś będzie chciał sprzedać takie mieszkanie przed upływem 5 lat od jego wykupienia – mówi burmistrz. – Mieszkania w najlepszym stanie zostały wykupione już dawno, bo zależało na tym lokatorom.