A A+ A++

Szefowa PE Roberta Metsola, otwierając sesję plenarną w Strasburgu, zapowiedziała rozpoczęcie procedury odwołania wiceprzewodniczącej PE Evy Kaili. “Stawimy czoła temu testowi, nie będzie bezkarności” – zadeklarowała Metsola. “Żadnej” – podkreśliła. Policja i prokuratura w poniedziałek nadal prowadziły przeszukania w biurach pracowników PE.

Wiceszefowa PE oskarżona o korupcję

Rewelacje o zarzutach wobec wiceszefowej PE wstrząsnęły Brukselą, a urzędnicy nerwowo zastanawiali się, kto może być następny. Temat ten zdominował rozmowy w salach Parlamentu w poniedziałek w Strasburgu, gdzie przewodnicząca Parlamentu Roberta Metsola obiecała rozpocząć pełne dochodzenie w sprawie wyjaśnienia skandalu.

„Jako środek zapobiegawczy, (…) z pełnym poszanowaniem zasady domniemania niewinności, pozbawiłam wiceprzewodniczącą wszelkich zadań i obowiązków związanych z pełnioną przez nią funkcją i zwołałam nadzwyczajne posiedzenie Konferencji Przewodniczących w celu rozpoczęcia procedury z art. 21 mającej na celu zakończenie jej kadencji jako wiceprzewodniczącej w celu ochrony integralności tej Izby” – powiedziała Metsola. „Zaatakowano Parlament Europejski, zaatakowano europejską demokrację” – powiedziała.

“Miałem również ogłosić otwarcie mandatu negocjacyjnego w sprawie (…) zniesienia wiz z Katarem i Kuwejtem. W świetle śledztwa to sprawozdanie musi zostać odesłane do komisji” – dodała Metsola.

Kontrole w biurach Parlamentu Europejskiego

Wiceszefowa PE Eva Kaili (Socjaliści i Demokraci) została w niedzielę postawiona w stan oskarżenia i aresztowana decyzją belgijskiego sądu. Zarzuty wobec niej i trzech innych osób to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy; śledztwo prowadzone jest w sprawie podejrzeń o korupcję w Parlamencie Europejskim – podało belgijskie “L’Echo”.

Metsola w weekend została wezwana ze swojej rodzinnej Malty, aby nadzorować policyjne przeszukanie na terenie Parlamentu Europejskiego.

Prokuratorzy poinformowali w poniedziałek, że przeszukali 19 rezydencji i biur, a także liczne biura Parlamentu, które zostały poddane kontroli i otoczone kordonem. Sześć osób zostało aresztowanych, a cztery nadal przebywają w areszcie.

Prokuratorzy twierdzą, że ostatnie naloty miały na celu odebranie sprzętu komputerowego pracownikom Parlamentu, zanim dane mogły zostać wymazane.

Wcześniej w piątek belgijska prokuratura informowała że wszczęła dochodzenie w sprawie możliwej korupcji, związanej z niewymienionym z nazwy państwem Zatoki Perskiej, w którym podejrzanymi są asystenci i urzędnicy Parlamentu Europejskiego. Media podawały, że tym państwem jest Katar.

Grecja zamraża aktywa rodziny Kaili

Wśród aresztowanych jest ojciec Kaili, jak również partner i asystent parlamentarny. Zatrzymany został także Luca Visentini, niedawno wybrany sekretarz generalny Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, a także Pier Antonio Panzeri, były poseł do Parlamentu Europejskiego, który był przewodniczącym parlamentarnej podkomisji ds. praw człowieka.

Dom 59-letniego posła do Parlamentu Europejskiego Marca Tarabelli (Socjaliści i Demokraci) został również przeszukany w sobotę wieczorem przez śledczych z Centralnego Urzędu ds. Zwalczania Korupcji – podały “Le Soir” i “Knack”. Tarabella, którego chroni immunitet parlamentarny, nie został jednak aresztowany. W sobotę szefowa PE Roberta Metsola zawiesiła wszystkie uprawnienia Kaili.

“L’Echo” podaje, że gotówka przejęta w torbach znalezionych w domu Kaili nie została jeszcze policzona. Według informacji gazety kwota jest sześciocyfrowa. W piątek rano w domu innego podejrzanego znaleziono 600 tys. euro w gotówce.

Greckie władze zamroziły wszystkie aktywa rodziny wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili. Greccy urzędnicy powiedzieli, że Kaili, jej mąż, rodzice i członkowie najbliższej rodziny są objęci zamrożeniem, które dotyczy nieruchomości, kont, wszelkiego rodzaju produktów finansowych i udziałów korporacyjnych. Celem jest zablokowanie gotówki i innych prezentów, które mogłyby być związane z praniem pieniędzy.

Zamrożenie obejmuje również siostrę Kaili, Mantalenę, która jest dyrektorem wykonawczym ELONtech, organizacji pozarządowej zajmującej się wpływem prawa na nowe technologie.

“To wierzchołek góry lodowej”

Aktywiści na rzecz transparentności podejrzewają, że pierwsze odkrycia to tylko wierzchołek góry lodowej w kwestii tego, jak zagraniczne kraje nielegalnie wpływają na UE. W tej chwili kraje nie muszą rejestrować się w unijnej bazie danych grup interesu, a europosłowie nie muszą zgłaszać tych kontaktów.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen naciskała, by wszystkie instytucje UE przyjęły identyczne – i surowe – standardy przejrzystości. “To kwestia zaufania ludzi do naszych instytucji” – powiedziała na konferencji prasowej. “A to zaufanie ludzi do naszych instytucji potrzebuje [najwyższych] standardów niezależności i integralności”.

“Zarzuty są bardzo niepokojące, bardzo poważne” – powiedziała dziennikarzom von der Leyen, przypominając, że proponowała utworzenie niezależnego organu ds. etyki, który obejmowałby instytucje Unii Europejskiej i który kontrolowałaby zarówno obecnych, jak i byłych urzędników UE.

ja

Czytaj także:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMSWiA przypomina o obowiązku usuwania śniegu z dachów
Następny artykułParaliż w metrze po śmiertelnym wypadku. Zamkniętych 10 stacji. Na miejscu służby