A A+ A++

Największy od początku pandemii przyrost zgonów na Covid-19 zanotowano w środę na Węgrzech: w ciągu ostatniej doby zmarło 302 chorych – wynika z rządowej strony poświęconej pandemii koronawirusa.

CZYTAJ TAKŻE:

— Rekord zakażeń w Holandii! Włosi spodziewają się szczytu hospitalizacji. Francja będzie selekcjonować pacjentów

— Skąd wziął się Covid-19? Eksperci przedstawili raport z misji w Chinach. Co ustalono? Waszyngton jest niezadowolony

— Niemiecki portal oskarża rząd Merkel: Doprowadził do chaosu podczas pandemii; Obywatele nie zasługują na polityczny teatr małp

Rekordowa liczba zgonów na Węgrzech

W sumie od początku pandemii w kraju zmarło 20 737 chorych na Covid-19. Liczba wykrytych zakażeń koronawirusem wzrosła w ciągu ostatniej doby o 6700 do ponad 652 tys.

Wzrosła też liczba aktywnych zakażeń – do prawie 225 tys. Nieco spadła natomiast liczba chorych na Covid-19 wymagających opieki szpitalnej: do 12 346 osób.

Do tej pory zaszczepiono przeciw koronawirusowi ponad 2 mln 11 tys. osób, z czego ponad 753 tys. otrzymało już także drugą dawkę preparatu.

Pod względem liczby osób zaszczepionych co najmniej jedną dawką Węgry zajmują obecnie 1. miejsce w Europie – między innymi dzięki użyciu preparatów z Chin i Rosji.

Na Węgrzech trwają szczepienia przy użyciu 5 preparatów: Pfizera, Moderny, AstraZeneki, rosyjskiego Sputnika V i chińskiej Sinopharmy. Węgry dopuściły też do użytku dwie kolejne szczepionki z Rosji i Chin, ale nie dotarły one jeszcze do kraju.

W tym tygodniu zaczęły się szczepienia dwóch kolejnych grup ludności: kobiet ciężarnych i karmiących oraz nauczycieli.

Rząd przyjął w zeszłym tygodniu dekret, zgodnie z którym luzowanie obostrzeń można będzie zacząć, gdy liczba osób zaszczepionych przekroczy 2,5 mln. Węgry liczą ponad 9,7 mln ludności.

Węgierskie media chcą dostępudo oddziałów covidowych

Grupa 28 niezależnych i opozycyjnych mediów węgierskich zaapelowała w środę w liście otwartym do władz kraju o umożliwienie dziennikarzom wstępu na oddziały covidowe. Rzecznik rządu Zoltan Kovacs odparł, że szpitale służą do leczenia, a nie kręcenia filmów.

Prosimy o wpuszczenie dziennikarzy i ekip zdjęciowych na oddziały covidowe i do punktów szczepień na Węgrzech, oczywiście przy pełnym poszanowaniu przez pracowników mediów godności pracowników służby zdrowia i chorych

— napisano w liście otwartym, który podpisały m.in. portale 24.hu, HVG czy Telex.

W liście wezwano również do umożliwienia pracowniom służby zdrowia wypowiadania się publicznie pod własnym nazwiskiem o warunkach panujących w szpitalach. Według sygnatariuszy brak wiedzy na ten temat sprawia, że wielu ludzi nadal bagatelizuje zagrożenia związane z koronawirusem.

Uważamy za sprawę podstawowej wagi to, by rząd i sztab operacyjny (ds. walki z pandemią) udzielali prasie 24 godziny na dobę zgodnej z prawdą informacji, co obecnie nie ma miejsca

— napisały wspomniane media, apelując też o rzeczywisty udział dziennikarzy w konferencjach prasowych sztabu operacyjnego, choćby w formacie online. Obecnie konferencje te nadawane są w telewizji, przy czym odczytywana jest część pytań zgłoszonych przez redakcje.

Do listu ustosunkował się na Facebooku rzecznik rządu Zoltan Kovacs, który napisał: „W szpitalach trzeba leczyć, a nie kręcić filmy. Sztab operacyjny codziennie informuje opinię publiczną. Mimo to lewicowe portale rozprzestrzeniają nieprawdziwe wiadomości i krytykują węgierską służbę zdrowia”.

Dodał, że węgierskie szpitale i zatrudnieni w nich lekarze oraz pielęgniarki wspaniale sobie radzą, wykonując nadludzką pracę.

Pozwólcie im pracować!

— zaapelował.

Rekord nowych zakażeń w Bułgarii

W Bułgarii w ostatniej dobie odnotowano najwyższą liczbę nowych zakażeń koronawirusem od początku pandemii – 5176. Po raz pierwszy przekroczony został próg 5 tys. nowych infekcji. Odsetek pozytywnych testów wyniósł 25 proc.

Wysoka, chociaż nie rekordowa jest liczba zgonów osób chorych na Covid-19 – 155. Łączna liczba ofiar śmiertelnych pandemii w Bułgarii wynosi już ponad 13 tys.

Hospitalizowanych jest 9811 osób, a na oddziałach intensywnej terapii znajduje się 748 osób, co zdaniem władz medycznych jest granicą ich możliwości. Przyjęcie na taki oddział jest możliwe tylko po zwolnieniu miejsca, najczęściej po śmierci pacjenta.

Cały kraj znajduje się w czerwonej strefie pod względem liczby zakażeń. Najwyższa jest ich liczba w Sofii (1018 na 100 tys.) oraz w północno-wschodnim mieście Silistra (1002).

Dane resortu zdrowia o rekordowej liczbie zakażeń dotyczą tego samego dnia, w którym minister zdrowia Kostadin Angełow podpisał rozporządzenie o poluzowaniu części przeciwepidemicznych restrykcji. Zmiany mają wejść w życie od 1 i 5 kwietnia. Od czwartku mają zostać otwarte restauracje i kawiarnie posiadające ogródki, część sklepów, kina, teatry, siłownie, a od poniedziałku – żłobki i przedszkola. Rozporządzenia na razie nie odwołano, niezależnie od licznych głosów, że decyzja może okazać się szkodliwa dla ludności.

Lockdown, który wprowadzono na początku ubiegłego tygodnia, trwał zaledwie 10 dni. Rozluźnienie według części ekspertów nie pozwoli na opanowanie sytuacji i szczytu trzeciej fali należy spodziewać się w połowie kwietnia, kiedy uczniowie powinni wrócić do nauki stacjonarnej. Analitycy dopatrują się w decyzji władz motywów politycznych, podyktowanych wyznaczonymi na najbliższą niedzielę wyborami parlamentarnymi.

Zaszczepionych jest 458 tys. osób. Rząd poinformował o dostawie 200 tys. dawek różnych marek szczepionek od początku tygodnia. W kwietniu spodziewane jest kolejne 700 tys. Na środowym posiedzeniu rządu premier Bojko Borisow potwierdził decyzję o poluzowaniu restrykcji, tłumacząc jej konieczność walką te stresem powodowanym lockdownem.

Zaostrzenie restrykcji w Kijowie

W Kijowie od poniedziałku z transportu publicznego będą mogły korzystać tylko osoby posiadające specjalne przepustki – poinformował w środę mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Jeśli nie zaostrzymy restrykcji przeciwepidemicznych, to będą setki zgonów każdego dnia – ostrzegł.

Kliczko powiedział w telewizji Ukraina 24, że ostatnio w Kijowie odnotowywanych jest po ponad 1000 zakażeń koronawirusem dziennie, 35-40 osób umiera każdego dnia, a do szpitali trafia ponad 700 ludzi.

To (osoby) z potwierdzonym koronawirusem, z podejrzeniem i z zapaleniami płuc. (…) Otrzymuję informacje ze szpitali – jakie kolejki karetek stoją, które przywiozły chorych

— relacjonował mer, cytowany na swojej stronie internetowej. Ocenił, że sytuacja w szpitalach jest bardzo trudna, a miasto przygotowuje dodatkowe łóżka.

Kliczko powiedział, że docierają do niego też informacje o przepełnionych środkach transportu.

A więc tendencji ku polepszeniu się sytuacji nie mamy na razie. A ku pogorszeniu i załamaniu się placówek medycznych – jest!

— wskazał.

W związku z sytuacją epidemiczną od poniedziałku w mieście mają obowiązywać ostrzejsze regulacje.

Nie mamy innego wyboru. W innym przypadku będą setki śmierci każdego dnia

— ostrzegł Kliczko.

Od 5 kwietnia w Kijowie mają być zamknięte wszystkie szkoły i przedszkola, a cały transport publiczny, w tym metro, ma obsługiwać tylko posiadaczy przepustek. Czyli – jak wyjaśnił Kliczko – ze środków transportu mają korzystać tylko pracownicy przedsiębiorstw infrastruktury krytycznej. Jak dodał, pracodawcy mają oddelegować pracowników do pracy zdalnej albo wydać im przepustki.

Według niego te ograniczenia mają działać do 16 kwietnia.

Poprzedniej doby w ukraińskiej stolicy potwierdzono 1100 zakażeń SARS-CoV-2, a zmarło 35 osób z Covid-19.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCyberpunk 2077 coraz bliżej powrotu do sklepu PlayStation
Następny artykułSzczepionka Pfizer/BioNTech skuteczna dla nastolatków