U dwóch mężczyzn przebywających w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach wykryto koronawirusa.
O pozytywnych wynikach testów poinformował wczoraj sanepid. Jeden z mężczyzn jest starszy, a drugi w średnim wieku. Prawdopodobnie jeden z nich był zakażony wcześniej, a drugi zakaził się, ponieważ przebywali w tej samej sali.
Zarząd szpitala podjął natychmiastowe działania.
Oddział chorób wewnętrznych w budynku przy ul. Kościuszki jest zamknięty. Przebywało na nim 9 pacjentów – od każdego pobrano już próbki do testów. Wstrzymano również wypisy do domów. Jeśli okaże się, że któraś z osób jest zakażona, to zostanie przewieziona do szpitala zakaźnego, natomiast jeśli wynik będzie ujemny to pacjent będzie mógł pójść do domu lub zostanie przeniesiony na inny oddział.
– Na bieżąco będziemy przeprowadzać testy naszym pracownikom. Od lekarzy i pielęgniarek, którzy mieli kontakt z zakażonymi tydzień temu, już zostały pobrane próbki, natomiast jeśli ktoś kontaktował się z zakażonymi w środę, to próbki pobierzemy w środę. By testy mogły być miarodajne musimy poczekać minimum tydzień. Oczywiście nasz personel jest wyposażony w maseczki, rękawiczki i specjalną odzież – mówi Przemysław Gliklich, prezes Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
Szpital został przez wojewodę zobowiązany do przygotowań na wypadek, gdyby trzeba było go przerobić na zakaźny. Takiej potrzeby teraz nie ma.
Przypominamy, że w Gliwicach jest Szpital Miejski nr 4, który działa w dwóch budynkach – przy ul. Kościuszki oraz przy ul. Zygmunta Starego (dawny wojskowy).
Łukasz Fedorczyk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS