Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji, w niedzielę o północy wprowadzono ograniczenia przy wjeździe cudzoziemców. Wjechać mogą wyłącznie cudzoziemcy, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli RP lub pozostają pod stałą opieką obywateli RP, cudzoziemcy posiadający Kartę Polaka, dyplomaci i ich rodziny, cudzoziemcy posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu lub prawo do pracy w Polsce oraz inne osoby – po zgodzie komendanta głównego SG.
Lubuskie. Duże korki na przejściu granicznym z Niemcami
Jak informuje “Gazeta Lubuska” na wjazd do Polski trzeba nawet około czterech godzin. Kolejka samochodów ciągnie się na kilka kilometrów. Przypominamy, że w Kostrzynie nad Odrą przejście graniczne jest otwarte tylko dla osób, które mogą ją pokonać pieszo. Najbliższe drogowe przejście, które można pokonać samochodem, znajduje się w Świecku.
Informację tę potwierdził portalowi Nadodrzański Oddział Straży Granicznej. – W niedzielę, 15 marca, w godzinach porannych kierowcy na wjazd do Polski czekali do trzech godzin. Podróżni poddają się wszystkim procedurom – mówi mjr SG Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Dolny Śląsk. Kilometrowe korki na granicy polsko-niemieckiej
Na Dolnym Śląsku tylko trzy przejścia graniczne pozwalają na wjazd do Polski. Na granicy z Czechami w miejscowościach Jakuszyce i Kudowa, a na granicy niemiecko- polskiej na autostradzie A4 w Jędrzychowicach.
Jak informuje portal Naszemiasto, Polacy powracający z Niemiec stoją w kilometrowych korkach, a kontrola prowadzona jest bardzo restrykcyjnie.
Natomiast na granicach z Czechami sytuacja wygląda dobrze. Jak podaje “Gazeta Wyborcza” przejścia wyglądają jak opustoszałe, choć zazwyczaj ruch jest tu spory.
Poniżej pokazujemy wideo z granicy z Niemcami, które zostało nagrane kilka godzin temu.
Śląsk. Nawet pięć godzin oczekiwania na wjazd do Polski w Gorzyczkach
Miejsce to można ominąć przez pobliskie przejście w Chałupkach na drodze nr 78, gdzie ruch odbywał się na bieżąco. Na przejściu na trasie S52 w Cieszynie oczekiwanie trwało wieczorem około godziny. Na terenie woj. opolskiego, na drodze nr 41 w Trzebini ruch odbywał się na bieżąco. Od północy z soboty na niedzielę przejścia te pozostały jedynymi możliwymi miejscami przekroczenia granicy państwowej dla Polaków wjeżdżających z zagranicy do kraju na teren woj. śląskiego i opolskiego.
Według relacji rzeczniczki komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyny Walczak w związku z czasochłonną kontrolą korek w ciągu dnia zaczął stopniowo narastać na głównej arterii łączącej Czechy z Polską – na autostradzie D1/A1. Początkowo w ciągu dnia oczekiwanie na kontrolę trwało tam najpierw godzinę, potem dwie; późnym popołudniem i wieczorem czas ten wzrósł do pięciu godzin.
Rzeczniczka wyjaśniła, że na przejściu w Gorzyczkach obowiązuje określona organizacja ruchu – najpierw wszystkie pojazdy stoją w jednej kolejce, która na koniec zwęża się do jednego pasa. Przed miejscem kontroli ruch rozdzielany jest na dwa pasy – osobno dla samochodów ciężarowych i osobowych. – Ale to wszystko trwa, cała procedura. Straż pożarna chodzi i dokonuje pomiaru temperatury, wręcza karty lokalizacyjne; potem podjeżdża się do kontroli, jest sprawdzany dokument, trzeba sprawdzić, czy po … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS