Przez ostatnie dni w wielu firmach, atmosfera jest napięta. Nikt jeszcze chyba do końca nie ogarnia zapisów 91-stronicowej specustwy (Tarczy antykryzysowej), która ma chronić pracowników i przedsiębiorstwa w czasie pandemii. Wyjaśnienia Polskiego Funduszu Rozwoju do tego dokumentu to kolejne 172 strony. Głowią się prawnicy, księgowi, doradcy podatkowi, właściciele firm, urzędnicy, bo trudno się im odnaleźć w gąszczu tych przepisów. Potem trzeba wypełniać wnioski, wysłać je do odpowiednich instytucji i czekać na ich decyzje.
Niektóre firmy (zwłaszcza z branży usługowej), zgodnie z decyzją władz państwowych, już nie funkcjonują. Zwolnienie z płacenia ZUS-u może ich nie uratować, bo mają jeszcze inne koszty i żadnych przychodów. Te jeszcze działające, liczą straty spowodowane ograniczeniem działalności poniesione już w marcu i z niepokojem myślą o tym, co będzie na koniec kwietnia.
Media gospodarcze podają, ok. 9 tys. firm w kraju już zawiesiło działalność, kilkaset ją zlikwidowało.
– Przedsiębiorca musi dziś jak najszybciej wskazać wszystkie słabe punkty swojego biznesu, wyciąć wszystkie zbędne koszty. Sprawdzić, co przychody generuje, a co nie. Musi dobrze policzyć, na jak długo wystarczy mu pieniędzy. Przyjrzeć się zatrudnieniu. Pracowników zachęcam zaś, aby pomyśleli, co mogą zrobić dla swojej firmy, żeby przetrwała. Nie dzielić się za plecami pracodawcy, ale go wspierać. Pytać w razie wątpliwości, żeby wspólnie poczuć się w miarę bezpiecznie – uważa Tomasz Żołądź, lokalny przedsiębiorca i mendżer.
Do chrzanowskiego oddziału ZUS płyną wnioski o zwolnienie z płacenia składek przez mikrofirmy (zatrudniające nie więcej niż 9 pracowników). Do wtorku było ich 193. Wniosek jest prosty, a pytań wiele. ZUS-owskie serwery i infolinie momentami nie wytrzymują przeciążenia.
Urząd Skarbowy w Chrzanowie do wtorku przyjął 16 wniosków o ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych. Na bieżąco wydaje decyzje, zaświadczenia, udziela telefonicznie i mailowo informacji klientom, wydaje podatnikom zaświadczenia, rozpatruje wnioski o ulgi, realizuje zwroty podatku VAT dla przedsiębiorców oraz zwroty nadpłat z zeznań podatkowych osób fizycznych.
Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie szukuje się do obsługi pomocy finansowej dla przedsiębiorców: pożyczek (już można składać wnioski dla mikrofirm o 5000 zł), dofinansowań kosztów zatrudnienia, pomocy dla samozatrudnionych.
Jeśli sprawy przybiorą zły obrót, po świętach może ruszyć lawina zwolnień, a co za tym idzie rejestarcji bezrobotnych w pośredniaku.
W samorządowych “tarczach” na razie pojawiają się znane już wcześniej rozwiązania wspierające biznes, ale ale rzadko stosowane. Gminy deklarują, że będą stosować możliwość umorzeń lub rozłożenia na raty podatków od nieruchomości, środków transportu, opłat we wszystkich uzasadnionych przypadkach. Warunkują to utrzymaniem miejsc pracy (np. Trzebinia). Chrzanów np. chce zwalniać z niektórych opłat należnych gminie, np. czynszów w lokalach użytkowych te firmy, które objęte są zakazem prowadzenia działalności, chce umarzać połowę czynszu tym, których obroty spadły o 25 proc. W poniedziałek planowana jest sesja rady gminy w tej sprawie. Na niej także m.in. uchwała w likwidacji strefy płatnego parkowania w mieście, o co upominają się mieszkańcy i zniesienia opłaty stałej w żłobku, o co walczą rodzice.
Firmy w powiecie chrzanowskim
77% to mikrofirmy (do 9 pracowników)
22% to małe firmy (9 do 50 pracowników)
0,5% to średnie firmy (50-249 pracowników)
—————————————————–
KORONAWIRUS NIE WYBIERA. WSPÓLNIE RATUJMY LOKALNE FIRMY I NASZE MIEJSCA PRACY!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS