Studio filmowe działa w Bydgoszczy przy ul. Kościuszki już od ponad czterech lat. Zajmuje się nie tylko produkcją filmów reklamowych, ale też produkcją sprzętu filmowego. – Jesteśmy firmą technologiczną, dlatego nie mogliśmy bezczynnie przyglądać się sytuacji, która już dzisiaj panuje w wielu krajach świata i coraz mocniej dotyka Polski. Największym dramatem, o którym słyszymy, jest konieczność podejmowania decyzji, kogo ratować, a kogo nie. Komu umożliwić oddychanie, a kogo tej szansy pozbawić. To dramat lekarzy, chorych i ich rodzin, którzy doświadczają go tylko dlatego, że brakuje dostatecznej ilości potrzebnego sprzętu – mówi Bartłomiej Stempień, współwłaściciel Blackfish Studio.
Odpowiedzią Blackfisk Studio na ten problem jest budowa urządzenia podtrzymującego akcję oddechową chorego, który podczas pobytu w szpitalu nie mógłby mieć zapewnionego dostępu do szpitalnego respiratora. – Respiratory wykorzystywane w szpitalach to bardzo drogie i skomplikowane urządzenia, które posiadają bardzo wiele funkcji niezwykle pomocnych podczas leczenia wielorakich schorzeń, ale przecież nie każdemu choremu z niewydolnością oddechową potrzebne jest tak skomplikowane urządzenie. Aby uratować czyjeś życie, często wystarczy tylko jedna jego funkcja – opowiada Bartosz Dąbrowski, współwłaściciel, odpowiedzialny w Blackfish za tworzenie sprzętu filmowego i projektowanie scenografii.
Prototyp sprzętu skonsultowano z lekarzami i twórcami respiratorów. Skonstruowano go tak, by jego produkcja była szybka, prosta i tania. – Mając wiele tak prostych urządzeń w szpitalu, lekarz będzie mógł swobodnie decydować o tym, komu podłączyć respirator, a komu wystarczy prostsze urządzenie ratujące życie. Dzisiaj możemy produkować kilka tego typu urządzeń dziennie, a ponieważ czasu jest naprawdę mało, chcemy, aby ta liczba wzrosła do kilkuset na dzień – opowiada Dąbrowski.
Czasu jest mało, dlatego potrzebne jest wsparcie, które pozwoli dopracować urządzenie i przygotować proces produkcji i przystosować go do standardów wymaganych dla urządzeń medycznych. – Chcemy testować sprzęt w profesjonalnych laboratoriach, by uzyskać stosowne pozwolenia, zrobić atesty i certyfikaty. Tu jest największa niewiadoma, ale wierzymy, że ten proces też da się przeprowadzić bardzo szybko i że machina administracyjna nie zatrzyma nas tuż przed metą – czytamy na stronie.
Akcję można wesprzeć tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS