Po sieci krąży obrazek przedstawiający dysproporcje pomiędzy zgonami wywołanymi różnymi przyczynami. Zamieszczone na nim informacje jasnao wskazują, że to nie koronawirus zabił najwięcej osób od początku tego roku.
Różne przyczyny śmierci
Sprawdziliśmy. Zamieszczone na nim dane są faktycznie prawidłowe, choć – naturalnie – statystyki te zmieniają się z minuty na minutę. Informacje dotyczące śmierci matek podczas porodów, zgonów na skutek malarii, nowotworów, wypadków komunikacyjnych czy związanych z alkoholem i papierosami zmieniają się co chwila. Pokazywane są też informacje o liczbie aborcji, którą – zależnie od poglądów – część społeczeństwa traktuje jako śmierć człowieka, część zupełnie nie.
Statystyki Światowej Organizacji Zdrowia oraz amerykańskich Centers for Disease Control and Prevention posłużyły do stworzenia specjalnego, internetowego narzędzia worldometer.com. Pokazuje ono aktualne dane dotyczące światowej populacji. Dzięki niemu można zobaczyć informacje nie tylko o zgonach, ale także liczbie narodzin, wydatkach na opiekę zdrowotną, wojskowość, edukację, zużytej ilości wody czy energii.
Zobacz też: Koronawirus. Jak się przed nim uchronić? Nie wystarczy mycie rąk.
Smutne statystyki
Dane z 9 kwietnia 2020 roku z godz. 13.30 wskazują, że koronawirus to nie jedyna i nie najgroźniejsza przyczyna zgonów na świecie. Statystyki zaprezentowane na worldometer.com wyglądają następująco:
W momencie publikacji artykułu łączna liczba zgonów dzisiaj wyniosła 91 732. Należy jednak podkreślić, że dane prezentowane przez worldometer.com zmieniały się błyskawicznie.
Dane jasno pokazują, że koronawirus, choć zmusza nas do izolacji, jest daleki od bycia najgroźniejszym powodem śmierci. Warto o tym pamiętać i dbać nie tylko o unikanie kontaktu czy noszenie maseczki, ale też całościowo o swoje zdrowie. Także to psychiczne.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS