Takie pytania zadaliśmy niektórym wójtom i prezydentom. Oto, co powiedzieli:
– Pracujemy zgodnie z kalendarzem wyborczym. Jak dotąd żadne decyzje dotyczące przełożenia wyborów prezydenckich nie zapadły. Co do kandydatów na członków komisji wyborczych, nie dochodzą do mnie informacje, żeby miał być z tym jakiś problem.
My, jako samorząd, będziemy realizować nasze zadania zgodnie z kodeksem wyborczym. Nie planuję podejmować interwencji w PKW. Nie chcę też spekulować, jak ostatecznie będą te wybory wyglądały. Moje subiektywne zdanie nie ma tu znaczenia. Tym bardziej że jestem bezpartyjnym samorządowcem i nie zamierzam dołączać się do walki politycznej.
Sławomir Wawrzyński – wójt gminy Stara Biała
– Uważam, że jako urząd jesteśmy w stanie zorganizować wybory. Powstaje jednak pytanie: jakie będą tego skutki? Potrzebujemy ponad 50 członków komisji wyborczych. Myślę, że komitety zgłoszą swoich kandydatów. A my się zastanawiamy, jak to zrobić, by zachować jak największą ostrożność i zminimalizować kontakt między ludźmi. Pewnie wystawimy urnę, do której będzie można wrzucać zgłoszenia. Następnie – zostawimy ją np. na dwa dni, a potem, oczywiście przy użyciu rękawiczek i maseczek, sprawdzimy dokumenty. Krok następny to szkolenie, jakie będą musieli przejść członkowie komisji. Powiedzmy, że uda się to zrobić przez internet, w końcu to młodzi, zdolni ludzie, więc powinni sobie poradzić. Ale te komisje muszą się jednak zebrać, by się ukonstytuować. I znów – przy zachowaniu ostrożności, z użyciem środków dezynfekujących – uda się to zrobić. Ale co w dniu głosowania? Wtedy już nie wyeliminujemy kontaktu członków komisji z wyborcami. U nas jest ok. 8 tys. uprawnionych do głosowania. Jeśli frekwencja wyniesie ok. 50 proc., to nadal mamy ok. 4 tys. głosujących w siedmiu lokalach wyborczych… Nawet jeżeli na początku maja liczba zachorowań będzie spadać, to przecież nie możemy od razu wrócić do dawnych zachowań. Ten reżim, który teraz nas obowiązuje, musi być przestrzegany jeszcze przez jakiś czas, bo inaczej sytuacja znowu się pogorszy… Jest pomysł głosowania korespondencyjnego. Ale trudno powiedzieć, jak to miałoby wyglądać. Czy Poczta Polska ma dostarczać pakiety do głosowania, a potem je odbierać? Czy da radę? Czy będzie to rolą urzędników?
Sylwester Ziemkiewicz – wójt gminy Radzanowo
– Mam duże obawy co do organizacji i przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja. Dlatego wystosowałem apel do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej o ich przełożenie na późniejszy termin. W obecnej sytuacji mam wątpliwości, czy jesteśmy w stanie przeprowadzić głosowanie w sposób bezpieczny dla mieszkańców gminy. Zwłaszcza że zachorowań jest coraz więcej. Prawdopodobnie apogeum epidemii jest jeszcze przed nami. Przeprowadzenie wyborów 10 maja wiąże się z narażaniem ludzkiego zdrowia i moim zdaniem jest wyrazem braku wyobraźni. Potwierdzają to przykłady innych państw, np. Francji, gdzie po głosowaniu podczas epidemii było wiele przypadków zakażeń. Mam już sygnały od znajomych działaczy, że tym razem nie będzie od nich zgłoszeń do obwodowych komisji wyborczych. I w ogóle mnie to nie dziwi. Jeśli zaś chodzi o projekt głosowania korespondencyjnego, na razie są na ten temat tylko ogólniki. Ale powiem szczerze – nie zdziwię się, jeśli obowiązek organizacji głosowania w takiej formie spadnie na samorządy. I niestety, ale będzie problem z przygotowaniem takich wyborów. Wysyłanie na siłę urzędników do domów osób chcących oddać głos korespondencyjnie? Nie, nie wyobrażam sobie tego!
Andrzej Nowakowski – prezydent Płocka
Zadania wynikające z kalendarza wyborczego, w sytuacji minimalizowania zarażenia się wirusem, nie będą możliwe do zrealizowania. Dotyczy to np. przyjmowania zgłoszeń na kandydatów do obwodowych komisji wyborczych, wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania, dopisywania do spisu wyborców czy udzielania pełnomocnictw w sytuacji, gdy urzędy zamykają dostęp osób z zewnątrz oraz minimalizują sposób przyjmowania korespondencji. Problematyczne staje się organizowanie siedzib obwodowych komisji wyborczych w sytuacji zamknięcia szkół, przedszkoli i instytucji oraz dbałości o jak najmniejszy kontakt pomiędzy osobami w każdym miejscu. Ponadto – jak mogłyby pracować obwodowe komisje wyborcze, zachowując procedury i wskazówki odnośnie do higieny i odległości od drugiej osoby, wykonując z kolei wszystkie swoje czynności określone w prawie wyborczym oraz związane z ochroną danych osobowych? Działając w sposób odpowiedzialny, oceniam, że przy tym stopniu zagrożenia, które nie zakończy się 11 kwietnia 2020 r., i informacjach o prognozach – przygotowanie organizacyjne, logistyczne i ludzkie miasta Płocka do przeprowadzenia wyborów w ustalonym terminie jest praktycznie niemożliwe.
Coraz trudniej znoszę rzeczywistość polityczną w parlamencie. Sejm odrzuca poprawki Senatu dotyczące pomocy dla przedsiębiorców, dostępności testów dla lekarzy i pielęgniarek czy opieki nad dziećmi do 12. roku życia, za to przygotowuje kolejną nowelizację Kodeksu wyborczego. To kuriozalne, chore, nienormalne… Dwa lata temu PiS mówił, że nie wolno głosować korespondencyjnie, bo może dojść do oszustwa. A dziś do tego wracamy. Dlaczego? Bo muszą się odbyć wybory. To totalnie niezrozumiałe. Rozumiem, że ktoś chce te wybory wygrać, to jest normalny mechanizm demokracji. Ale normalnej demokracji! A dziś takiej nie ma. Nie ma normalnej kampanii wyborczej – nie ma demokracji.
Krzysztof Kosiński – prezydent Ciechanowa
Wybory to nie tylko sam akt głosowania, który – wielu może powiedzieć – odbędzie się dopiero za ponad miesiąc. To liczne procedury, które wymagają spotkań, obowiązkowych szkoleń członków komisji, częstego przemieszczania się wielu osób pomiędzy różnymi miejscami. Są realizowane m.in. przez pracowników urzędu, którzy poinformowali mnie, że odmawiają wykonania jakichkolwiek czynności wyborczych z uwagi na możliwe narażenie swojego zdrowia i życia. Mam świadomość, iż taka decyzja [Kosiński poinformował PKW, że nie widzi możliwości zorganizowania wyborów – red.] może spowodować próbę usunięcia mnie z funkcji prezydenta Ciechanowa oraz zastąpienia wyznaczonym przez rząd komisarzem. Dla mnie jednak priorytetem jest zdrowie i życie mieszkańców. Przy rosnącej z dnia na dzień liczbie zakażonych koronawirusem i występowaniu kolejnych przypadków także na naszym terenie, nie mogę podejmować ryzyka narażenia kogokolwiek z mieszkańców na poważne niebezpieczeństwo.
Sławomir Kowalewski – burmistrz Mławy
Dla mnie wybory są obecnie sprawą drugorzędną, tym bardziej że każdy uprawniony do głosowania sam zdecyduje o tym, czy wyjdzie z domu, spotka się z członkami komisji wyborczej i zagłosuje. To decyzja każdego obywatela, która – jak zawsze – rodzi konsekwencje. Od kilku tygodni najważniejsze jest dla mnie zabezpieczenie mieszkańców oraz służb, które nam pomagają. Od 26 lutego namawiam ludzi, aby ograniczyli kontakty bezpośrednie i zostali w domach, bo przecież wiemy: życie i zdrowie są najważniejsze. Staramy się dostarczyć bezpłatne maseczki ochronne wielokrotnego użytku do wszystkich mieszkańców Mławy. Otrzymaliśmy je jako pierwsze miasto w Polsce w ramach projektu #MASECZKIDLAPOLSKI. W sytuacji pandemii i realnego zagrożenia zakażeniem się koronawirusem przeprowadzenie wyborów jest bardzo trudne. Samorządy jednak muszą się do nich przygotować. Zobaczymy, czy będą chętni do pracy w obwodowych komisjach wyborczych i przy przygotowywaniu lokali. Do tego potrzebne jest zaangażowanie wielu ludzi. Do dziś otrzymaliśmy zgłoszenie od jednej osoby. Zgodnie z kalendarzem wyborczym na propozycje członków obwodowych komisji wyborczych czekamy do 10 kwietnia. W ubiegłorocznych, parlamentarnych wyborach z głosowania korespondencyjnego w Mławie skorzystały trzy osoby. W przypadku nadchodzących wyborów głosowanie korespondencyjne dotyczyłoby 24 000 uprawnionych do głosowania mieszkańców Mławy. Procedury są czasochłonne, skomplikowane i kosztowne. Poza zawiłymi formalnościami obciążającymi dodatkowo urzędników istnieje realne ryzyko dla zdrowia ludzi. Nie wyobrażam sobie przeprowadzenia wyborów w formie korespondencyjnej na taką skalę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS