A A+ A++

Od 1 kwietnia do odwołania obowiązują w Polsce nowe zasady przemieszczania się. W samochodach powyżej dziewięciu miejsc siedzących zajęta może być maksymalnie połowa (podobnie w pojazdach komunikacji publicznej), zamknięto parki, plaże, bulwary, promenady, wypożyczalnie miejskich rowerów, a niepełnoletni nie mogą wychodzić bez opieki dorosłego. Zamknięto salony fryzjerskie i kosmetyczne, wprowadzono ograniczenia w liczbie korzystających równocześnie z poczty i sklepów spożywczych, a markety budowlane w weekendy będą zamknięte.

Jednocześnie zabroniono zgromadzeń powyżej dwóch osób, a idąc chodnikiem trzeba zachować co najmniej dwumetrowy odstęp.

Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, wylicza, że pierwszego dnia funkcjonariusze w Kielcach oraz powiecie kieleckim ukarali 39 osób, dzień później 18 osób, a w piątek, 3 kwietnia do godziny 13 – 27 osób.

– Osoby te naruszyły zakaz grupowania się lub przemieszczały się bez wyraźnego celu – mówi Karol Macek. Dodaje, że dotychczas nie odnotowano przypadku autobusu miejskiego, w którym jechała więcej niż dozwolona liczba pasażerów.

Policjanci kontrolują także tych, których sanepid skierował do kwarantanny domowej. – W czwartek sprawdziliśmy ponad 4,5 tysiąca osób w całym województwie. Siedem z nich było poza wskazanym miejscem – mówi Artur Majchrzak z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Wyjaśnia, że takim osobom grozi nawet 30 tys. zł kary.

– Nie wszystkich objętych kwarantanną odwiedzamy. Niektórzy mają zainstalowane odpowiednie aplikacje w telefonie, przez które potwierdzają swą obecność w domu. Takich osób nie odwiedzamy wcale. Są jednak też i tacy, do których przychodzimy dwa razy dziennie – dodaje Artur Majchrzak.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWpływ koronawirusa na produkcję energii. Rynek OZE w Polsce może mieć poważne kłopoty
Następny artykułMoje Giżycko | 45. kwietniowy numer do pobrania