Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Poznania? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
W weekend wprowadzono w Polsce stan zagrożenia epidemicznego. Rząd zawiesił międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe oraz przywrócił kontrole na granicach. Polacy wracający do kraju muszą przejść obowiązkową kwarantannę. Do Polski nie mogą wjechać cudzoziemcy z wyjątkiem tych, którzy są małżonkami Polaków, mają Kartę Polaka, prawo pobytu lub pracy w Polsce.
Koronawirus. Cudzoziemcy nie mogli wjechać do Polski
Na niemiecko-polskiej granicy utknęły tysiące obcokrajowców z trzech państw Unii Europejskiej: Litwy, Estonii i Łotwy. Wracali do kraju autobusami, busami i samochodami osobowymi. W sumie to nawet kilka tysięcy ludzi. Z powodu granicy zamkniętej dla cudzoziemców granicy nie mogli wjechać do Polski i dotrzeć do swoich państw.
Polskie władze przygotowały jednak plan ewakuacji tych cudzoziemców. Zdecydowano, że autokary, busy i samochody zostaną podzielone na grupy, a potem w kolumnach – pod eskortą policji – przejadą przez całą Polskę do kolejnej granicy i dzięki temu dotrą do domów.
Ta skomplikowana operacja zaczęła się w nocy z poniedziałku na wtorek. Na przejściu granicznym sformowano z autokarów i busów cztery kolumny (w każdej nie więcej niż 20 pojazdów). Kolumny – eskortowane przez radiowozy wielkopolskiej policji – ruszyły autostradą A2 ze Świecka w województwie lubuskim. Potem eskortę przejęli policjanci z Łodzi i Warszawy.
– Po drodze były tylko postoje na zatankowanie paliwa i krótki odpoczynek. Żaden z cudzoziemców nie mógł się jednak oddalić. Mam już informacje, że pierwsze kolumny opuściły Polskę – mówił nam we wtorek przed południem rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Koronawirus. Mapa zakażeń w Polsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS