Niemcy wstrzymują szczepienia preparatem AstraZenaca – informuje niemieckie ministerstwo zdrowia, cytowane przez agencję Reutera. Jak przekazano, resort zdrowia podąża za wytycznymi Instytutu Paula Ehrlicha, niemieckiego organu odpowiedzialnego za szczepionki.
Po nowych doniesieniach o zakrzepicy żył mózgowych w związku ze szczepieniami w Niemczech i Europie, instytut uważa, że konieczne są dalsze badania. Europejska Agencja Leków (EMA) zadecyduje, “czy i jak nowe odkrycia wpłyną na zatwierdzenie szczepionki”.
Niemcy są kolejnym krajem, który wstrzymał szczepienia z użyciem preparatu AstraZeneca. Wcześniej zrobiły to m.in. Holandia, Norwegia, Dania, a poza Europą także Tajlandia. Jednocześnie większość państw zdecydowało się kontynuować używanie środka.
Decyzję o wstrzymaniu szczepień preparatem AstraZeneca podjęły w poniedziałek także Włochy. Wcześniej, w związku ze śmiercią 43-letniego żołnierza, wycofano tam jedną partię szczepionki AstraZeneki.
Stanowisko w sprawie szczepień preparatem brytyjsko-szwedzkiej firmy zajęła także Światowa Organizacja Zdrowia.
– To normalne, kiedy kraje sygnalizują potencjalne negatywne zdarzenia. Nie oznacza to, że są one związane ze szczepieniem, ale dobrą praktyką jest ich zbadanie – powiedział rzecznik organizacji Christian Lindmeier. Jednocześnie poinformował, że WHO zachęca do kontynuacji szczepień preparatem AstraZeneki. – Na dziś nie ma żadnych dowodów, że incydenty zostały spowodowane przez szczepionkę. Ważne jest, by kampanie szczepień były kontynuowane, tak byśmy mogli ratować życie i powstrzymać ciężką chorobę powodowaną przez wirusa – przekazał rzecznik.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że w Polsce dotychczas nie stwierdzono przypadku powikłań zakrzepowo-zatorowych po szczepionce AstraZeneca.
Jak powiedział z kolei szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk, “pojawiają się informacje od punktów szczepień, że część osób nie stawia się w umówionym terminie na szczepienie AstraZenecą, ale nie jest to masowe zjawisko”.
Głos w sprawie szczepień preparatem brytyjsko-szwedzkiej firmy zabrał też na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. – Analizowaliśmy przede wszystkim sytuację w Wielkiej Brytanii, gdzie podano blisko 10 mln szczepień AstraZeneki. Niepożądanych odczynów poszczepiennych było około 52 tys. – powiedział minister. Jak dodał, w naszym kraju odsetek NOP-ów jest jeszcze mniejszy. – Za EMA stwierdzamy, że korzyści ze szczepienia AstraZenecą są o wiele wyższe niż ewentualne szkody.
W niedzielę firma AstraZeneca przekazała po przeanalizowaniu dużej partii danych, że nie znalazła dowodów na to, że opracowana przez nią szczepionka przeciw COVID-19 zwiększa ryzyko występowania zakrzepów krwi u osób zaszczepionych.
Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom – darmowy program TUTAJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS