Nowe przepisy, które obowiązują od 1 kwietnia, wprowadziły dodatkowe ograniczenia w przemieszczaniu się. Jak w ich kontekście wygląda jazda motocyklem, zarówno samemu, z pasażerem, jak i w grupach?
Ograniczenia w przemieszczaniu się są systematycznie zaostrzane. Celem jest redukcja możliwości przenoszenia wirusa na kolejne osoby. Każdy, kto to rozumie, zostaje w domu, a jeśli nie ma takiej możliwości, do minimum ogranicza kontakty z innymi ludźmi. To właśnie fizyczny dystans powoduje, że choroba wywołana wirusem nie rozprzestrzenia się.
Zasady przemieszczania się reguluje Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. W rozdziale 8 “Nakaz określonego sposobu przemieszczania się” czytamy:
§ 18. 1. W okresie, o którym mowa w § 2 ust. 1, w przypadku gdy przemieszczanie się następuje:
1) pieszo – jednocześnie mogą się poruszać osoby w odległości nie mniejszej niż 2 m od siebie, chyba że zachowanie tej odległości nie jest możliwe ze względu na opiekę nad:
a) dzieckiem do ukończenia 13. roku życia,
b) osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności lub osobą z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego, lub osobą, która ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się samodzielnie;
2) środkami publicznego transportu zbiorowego w rozumieniu art. 1a ust. 4 pkt 3a ustawy z dnia 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego (Dz. U. z 2018 r. poz. 295)
oraz pojazdami samochodowymi przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą – danym środkiem lub pojazdem można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi połowa miejsc
siedzących.
Jak zatem jasno wynika ze specustawy, prywatne środki transportu nie zostały objęte żadnymi ograniczeniami. Oznacza to, że przewożenie pasażera na motocyklu jest dozwolone, o ile przemieszczanie się spełnia kryteria niezbędnych potrzeb bytowych, takich jak jazda do pracy, po zakupy lub krótki relaks dla poprawy zdrowia. Jazda motocyklem dozwolona jest także w sytuacji, gdy bierzemy udział w działaniach związanych z pandemią – wspomagamy służbę zdrowia, zawozimy zakupy lub środki ochrony osobistej.
Zasadniczo z ustawy nie wynika też, by zabroniona była jazda w grupach. Nie wolno jednak tworzyć grup jako piesi, zatem wykluczona jest jakakolwiek wspólna aktywność poza jazdą.
Przede wszystkim jednak trzeba sobie zadać najważniejsze pytanie – czy jazda na motocyklu jest nam niezbędnie potrzebna do życia. W ostatni weekend zginęło troje motocyklistów, a wielu innych trafiło w ręce mocno przeciążonej epidemią służby zdrowia. Jeśli już musicie wybrać się gdziekolwiek jednośladem, apelujemy – róbcie to z maksymalną ostrożnością, zachowujcie ogromny margines bezpieczeństwa i jedźcie na 50% swoich możliwości. Każde, nawet niegroźne w normalnym czasie zdarzenie drogowe, może w tym okresie skończyć się trudnymi do przewidzenia konsekwencjami.
Nie sposób przemilczeć także tego, że każdy z nas może być nieświadomym nosicielem wirusa. W czasie jakiegokolwiek kontaktu, czy to ze służbami medycznymi, czy z postronnymi osobami, możemy spowodować rozwinięcie się u kogoś choroby.
Polecamy zagłębić się w ten temat podczas czytania felietonu Konrada: Między odpowiedzialnością a zdrowiem psychicznym. Jeździć czy nie jeździć?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS