Przy wejściu do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Malborskiej w Olsztynie trzeba zdezynfekować ręce, wypełnić ankietę o stanie zdrowia i podać kraje podwyższonego ryzyka, w których krwiodawca ewentualnie ostatnio przebywał. Dodatkowo wszyscy muszą zmierzyć temperaturę. Wszystko to, by zminimalizować potencjalne niebezpieczeństwo zakażenia.
Koronawirus w Olsztynie. Coraz mniej dawców
Wśród honorowych dawców spora grupa to licealiści i studenci. Teraz ich praktycznie nie ma, bo szkoły i uczelnie zostały zamknięte, a duża ich część to dojeżdżający. Brakuje też mundurowych, którzy w czasie epidemii mają więcej pracy w swoich jednostkach i nie tak łatwo im dojechać do centrum krwiodawstwa. Problemy pogłębiła konieczność zamknięcia punktów poboru w Działdowie i Bartoszycach. Funkcjonowały na terenie szpitali, ale w związku z zagrożeniem epidemicznym zostały wyłączone z użytkowania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS