W niedzielę w mediach na całym świecie pojawiały się informacje o kolejnych krajach, które zawieszają połączenia z Wielką Brytanią. Polacy na Wyspach siedzieli jak na szpilkach. Późnym wieczorem Piotr Mueller, sekretarz stanu KPRM poinformował w mediach społecznościowych, że loty z Wielkiej Brytanii do Polski będą zawieszone od północy z poniedziałku na wtorek.
– Załamka – mówi w rozmowie z WP pani Magda, która na święta do Polski miała przylecieć 24 grudnia. – Nie byłam w Polsce na święta od 5 lat. Stwierdziłam, że w tych trudnych czasach zrobię mamie niespodziankę i przylecę, ale jak widać się nie uda. Przepłakałam całą noc. Jestem na maksa rozgoryczona, ale jak sobie pomyślę, że mogłabym zarazić rodzinę, to może faktycznie lepiej to przeczekać. Sama nie wiem…
W takiej sytuacji jak pani Magda są tysiące Polaków na Wyspach. Na facebookowych grupach dosłownie wrze od dyskusji na temat zawieszonych lotów. Nie każdy jest jednak tak wyrozumiały. Dominuje rozczarowanie i wkurzenie.
“Zaczyna to być wszystko chore… Żeby nie można było się spotkać z rodziną której się kilka miesięcy nie widzi i z partnerem przez ten cały ich cyrk” – napisała internautka na grupie “Wiadomości Wirusowe dla Polaków w UK”.
Internauci, którzy do Polski wybrali się samochodem w niedzielę ostrzegają, że i o takim sposobie dotarcia do kraju można pomarzyć. “Drogi do Francji są zamknięte. Cofnęli mnie. Jestem załamana” – napisała jedna z internautek na grupie “Polacy w Londynie”.
Mieszkający w Anglii Polacy zastanawiają się, jak długo to potrwa, kiedy będą mogli zobaczyć rodziny, a nawet, czy paczki, które planowali wysłać do Polski przed świętami, w ogóle tam dotrą.
Na razie nie wiadomo, ile potrwa taki stan. Dziś (21 grudnia) polski rząd poinformuje o dalszych decyzjach.
Poniedziałkowe loty mają odbywać się zgodnie z rozkładem. Jak podał na Twitterze dziennikarz Jakub Krupa, na ten dzień zaplanowane są przynajmniej 53 loty z Wysp Brytyjskich do Polski. Oznacza to, że z tego kraju może przylecieć jeszcze dziś ponad 10 tys. pasażerów.
Wielu Polaków na własną rękę zdecydowało o tym, że rezygnuje z poniedziałkowych lotów do kraju. Ale ci, którzy przylecą, mogą udać się na test w kierunku koronawirusa, by mieć pewność, że nie są zakażeni.
GIS otrzymał dyspozycję od ministerstwa zdrowia, by od poniedziałku wykonywać testy każdej zgłaszającej się osobie, która w ostatnim czasie podróżowała z Wielkiej Brytanii. “Proszę kontaktować się z lokalnym sanepidem” – oświadczył minister zdrowia Adam Niedzielski.
Przypomnijmy, że zawieszenie lotów ma związek z wykryciem w Wielkiej Brytanii nowej odmiany koronawirusa. 14 grudnia brytyjski minister zdrowia Matt Hancock oświadczył, że w kraju odnotowano ponad 6 tys. zakażeń tym szczepem.
Loty z Wielką Brytanią zawiesiły już: Belgia, Holandia, Francja, Włochy, Niemcy, Austria i Polska.
Rząd brytyjski ogłosił w niedzielę popołudniu wprowadzenie tzw. poziomu czwartego restrykcji w części kraju, m. in. w rejonie Londynu oraz środkowej i południowo wschodniej Anglii, gdzie nowy szczep wirusa rozprzestrzenia się najbardziej.
Restrykcje obejmują m. in. zakaz spotykania się z osobami z innego gospodarstwa domowego, zamknięcie sklepów i firm, z wyjątkiem najbardziej niezbędnych, oraz zakaz przemieszczania się. Poziomem czwartym restrykcji objętych jest ok. 21 mln osób.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, oprócz zakażeń w Wielkiej Brytanii, kilka infekcji nowym szczepem koronawirusa potwierdzono w Danii, Holandii i Australii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS