- Firma Regeneron, producent opartej na przeciwciałach terapii, którą leczono prezydenta Donalda Trumpa, złożyła już wniosek o rejestrację do Agencji Żywności i Leków w USA
- Przeciwciała monoklonalne nie są jednak tanie, bo dawki już istniejących leków tego rodzaju kosztują często po kilkadziesiąt tysięcy euro
- Pierwsza generacja przeciwciał będzie wymagała dużej ilości składników, a więc liczba wyprodukowanych dawek będzie początkowo niewielka
- Z tego powodu zostaną one zarezerwowane dla osób pracujących na pierwszej linii frontu walki z pandemią
- Ekspert: nie mamy obecnie globalnych możliwości produkowania milionów czy miliardów dawek, aby móc leczyć wszystkich
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Artykuł w oryginale na stronie POLITICO.eu
Wielkie firmy farmaceutycznie mają duże doświadczenie w produkcji tego typu leków, a eksperci uważają, że ich już istniejące zakłady produkcyjne można łatwo przystosować do wytwarzania przyszłego lekarstwa na koronawirusa.
Mark Esser, wiceprezes i szef działu nauk mikrobiologicznych koncernu AstraZeneca, powiedział, że jego firma produkowała już leki na bazie przeciwciał, takie jak benralizumab na astmę czy onkologiczny lek durvalumab. Na początku października ten brytyjsko-szwedzki koncern ogłosił, że wkrótce rozpocznie dwa badania fazy 3 substancji oznaczonej jako AZD7442 – mieszanki dwóch przeciwciał. Wstępne wyniki badań spodziewane są w pierwszej połowie 2021 roku.
W innych przypadkach można mówić o jeszcze krótszym czasie. Amerykańska firma Regeneron, producent opartej na przeciwciałach terapii, którą leczono prezydenta Donalda Trumpa, złożyła już wniosek o rejestrację do użytku w sytuacjach wyjątkowych do amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA).
Na podobnym etapie jest koncern Eli Lilly, który w kwietniu planuje rozszerzyć już prowadzoną produkcję przeciwciał monoklonalnych wspólnie z fundacją Billa i Melindy Gatesów.
Jest nadzieja, że te terapie mogą pomóc opanować sytuację do czasu, kiedy możliwe będzie prowadzenie powszechnych szczepień. Mogą także być stosowane w przypadku ludzi, którzy nie mogą być szczepieni ze względów zdrowotnych.
Drogo i za mało
Są jednak pewne ograniczenia. Po pierwsze – przeciwciała monoklonalne nie są tanie. Dawki już istniejących leków opartych na przeciwciałach kosztują często po kilkadziesiąt tysięcy euro. Po drugie – pierwsza generacja przeciwciał będzie zapewne wymagała dużej ilości składników, co oznacza, że całkowita liczba wyprodukowanych dawek będzie początkowo niewielka i siłą rzeczy przeznaczona tylko dla tych, którzy będą takiego leku najbardziej potrzebować.
Jest też kwestia dostępności nowych leków. Podobnie jak w sprawie szczepionek, eksperci obawiają się, że dostęp do nich będą miały głównie kraje rozwinięte, a państwa biedniejsze zostaną z niczym. Trzeba jednak zaznaczyć, że … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS