– Myć samochód czy nie? Ryzykować mandat czy sobie odpuścić – pytają często czytelnicy. Mają także problem z decyzją, czy jechać do zakładu wulkanizacyjnego na wymianę opon z zimowych na letnie.
Przepisy nie są precyzyjne
Ani myjnie samochodowe, ani zakłady wulkanizacyjne i samochodowe nie zostały zamknięte po wprowadzeniu rygorów spowodowanych epidemią koronawirusa. Więc teoretycznie można by z ich usług korzystać. Z drugiej jednak strony przepisy mówią, że można się przemieszczać wyłącznie w celu załatwiania najpilniejszych spraw. Np. dotarcie do pracy, do lekarza czy niezbędne zakupy.
– Przepisy nie są precyzyjne, a już w mediach słyszałem o przypadkach karania mandatami lub wnioskami do sądu za korzystanie z myjni. Z drugiej strony w kodeksie są przepisy zakładające karanie z powodu brudnego samochodu – zżyma się pan Paweł.
Tym bardziej potrzebny rozsądek
Rzeszowska policja jeszcze nie ukarała żadnego z kierowców korzystających z myjni czy warsztatu wulkanizacyjnego.
– Apelujemy jednak o rozsądek i rozważenie, czy mycie lub wymiana opon jest obecnie jedną z najważniejszych czynności, jeżeli chodzi o nasze podstawowe potrzeby. Z kolei od innych jednostek policji w Polsce wiemy, że przypadki upominania czy karania kierowców miały miejsce – mówi Tomasz Drzał z KM Policji w Rzeszowie. – Nie ma prawnego wymogu wymiany opon. Nawet jazda na zimowych oponach obecnie nie jest zagrożeniem. Na pewno byłoby zagrożenie, gdybyśmy to przed zimą nie zdjęli opon letnich. Co innego jak w warsztacie zjawi się kierowca, który złapał gumę. Taka usterka ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo i stan techniczny samochodu. Uniemożliwia jazdę i trzeba ją usunąć – dodaje.
Policja oceni sytuację
Tomasz Drzał tłumaczy jednak, że gdyby zdarzyła się konieczność upomnienia kierowcy, to policjanci będą interpretować sytuację. Oceniać ją. – Przepisy są, jakie są, i wiele zależy od interpretacji policjanta i oceny konkretnego zdarzenia – mówi.
Jeżeli np. zdarzyłoby się, że w myjni czy warsztacie jest dużo osób i przebywają blisko siebie, to policjanci będą reagować.
Tak więc do myjni i wulkanizatora jechać możemy, ale musimy wpierw zastanowić się, czy koniecznie jest to potrzebne, potem rozejrzeć się, czy w myjni lub warsztacie nie ma zbyt wielu osób. Nie powinniśmy narazić się na upomnienia lub kary. Jeżeli by się tak jednak zdarzyło, nie musimy przyjmować mandatu, a w sądzie udowadniać swoje racje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS