A A+ A++
  • Jak powiedzieli nam pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu, dyrekcja nie zareagowała na jednoczesne przypadki zapalenia płuc u pacjentów
  • Kiedy u pierwszego z pacjentów stwierdzono koronawirusa, dyrekcja zgromadziła lekarzy i pielęgniarki w jednym miejscu na pobranie próbek na wirusa
  • Laboratorium odmówiło zbadania 83 próbek, ponieważ zostały pobrane w niewłaściwy sposób
  • Dyrekcja poddała bezprawnej „kwarantannie” sześcioro medyków, zamykając ich razem z pacjentami na oddziale, zamiast ich izolować
  • Według personelu medycznego podczas „kwarantanny” dyrekcja nie dostarczyła im kombinezonów ochronnych
  • U wszystkich pacjentów na poddanym kwarantannie oddziale potwierdzono zarażenie koronawirusem. Jedna z pielęgniarek została odwieziona z objawami do szpitala

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu jest jednym z większych i ważniejszych szpitali na Śląsku. Na swojej stronie internetowej placówka chlubi się historią sięgającą XIII w. Szpital pod kierownictwem dyrektora Jerzego Pieniążka liczy 650 łóżek i obsługuje około 100 tys. pacjentów rocznie.

Dziś jednak jest też jednym z tych szpitali, których dyrekcje w ciągu zaledwie kilku dni popełniły serię błędów z zakresu bezpieczeństwa, doprowadzając do kryzysu epidemicznego. Według mecenasa Mateusza Ostrowskiego z renomowanej kancelarii Kochański i Partnerzy to, co wyróżnia szefostwo tego szpitala, to “celowe i bezprawne narażenie zdrowia i życia personelu medycznego poprzez zamknięcie ich na jednym z oddziałów szpitala z chorymi pacjentami”.

Cały dramat rozegrał się w ciągu zaledwie kilku dni. Jego ofiary należą do personelu medycznego oddziału ortopedii. Ich historię opowiedziało nam kilku pracowników szpitala.

23-24 marca. Trzy zapalenia płuc? Nie ma powodu do reakcji

Początek kolejnego tygodnia walki z epidemią koronawirusa. W tych dniach lekarze zgłaszają dyrekcji przypadki zapalenia płuc rozwijającego się w tym samym czasie u trojga pacjentów szpitala. Zbieżność zachorowań jest tym dziwniejsza, że nie dotyczy oddziałów tradycyjnie kojarzonych z chorobami płuc, lecz oddziału ortopedii, na której leczy się urazy kostne bądź wiązadłowo-stawowe.

Od pracowników szpitala w Bytomiu dowiadujemy się jednak, że dyrekcja nie dostrzega w tych zachorowaniach niczego niezwykłego. – Z jednym z pacjentów kazali przeprowadzić wywiad epidemiologiczny, w przypadku innej pacjentki uznano, że długość jej hospitalizacji wyklucza zakażenie koronawirusem – mówi nam jeden z nich.

– Przypadków koronawirusa na ortopedii było więcej, ale nikt nie łączył ich z koronawirusem. Kiedy patrzymy na to wstecz, wirus musiał być tu od dobrych dwóch tygodni – dodaje inny.

Kiedy o trójkę pacjentów pytamy dyrekcję szpitala, ta poprzez rzeczniczkę Iwonę Wronkę odpowiada, że „natychmiast pobrano wymazy od tych pacjentów i przesłano do sanepidu”.

– Proszę sprawdzić w sanepidzie, czy w tych dniach otrzymali próbki pacjentów z ortopedii – radzą nasi informatorzy. Poszliśmy za ich radą, lecz sanepid w Bytomiu odmówił nam odpowiedzi na jakiekolwiek pytania. Bytomska inspektor sanitarna Jolanta Wąsowska poinformowała nas jedynie, że „ma zakaz udzielania informacji mediom”. To bardzo dziwny zakaz, bo powiatowy sanepid z sąsiednich Gliwic swobodnie wymieniał z nami korespondencję.

W tej sprawie konkretnych informacji udzielają nam lekarze z Bytomia na podstawie własnych kontaktów: kiedy stan jednej z pacjentek z zapaleniem płuc znacznie się pogorszył, przewieziono ją do szpitala Nefrolux w Siemianowicach Śląskich i tam pobrano jej wymaz. Skierowaliśmy pytanie w tej sprawie do Nefroluksu. Czekamy na odpowiedź.

26 marca. Chora pielęgniarka, pacjentka na OIOM. Nie ma co się obawiać

Jedna z pielęgniarek z oddziału ortopedii narzeka na wysoką gorączkę i kaszel – objawy typowe dla koronawirusa. Udaje się do szpitala zakaźnego i robi sobie wymaz.

Tego samego dnia pacjentka z tego samego oddziału – ta sama, której długość hospitalizacji miała wykluczyć wirusa – trafia w ciężkim stanie na oddział intensywnej terapii w szpitalu Nefrolux.

Pobranie próby od pielęgniarki i pogarszający się stan pacjentów to czerw … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpowiedź 4.04
Następny artykułPolitechnika Śląska stworzyła bramę do odkażania. Pierwsza stanie w szpitalu w Bytomiu