Koronawirus dusi coraz mocniej

Tak dużej liczby zachorowań jeszcze w kraju nie mieliśmy. Dlatego trzeba się liczyć z tym, że kolejne powiaty znajdą się w tzw. czerwonych o żółtych strefach, gdzie w związku z dużą liczba zachorowań obowiązują dodatkowe obostrzenia. Na razie na tej liście jest 51 powiatów, w tym w strefie czerwonej powiat działdowski a w żółtej powiaty: bartoszycki, iławski i nidzicki, a zagrożony jest powiat nowomiejski. To może się zmienić, bo jak poinformował wczoraj rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz na ogłoszonej w czwartek liście zmian w żółtej i czerwonej strefie będzie ponad 100 powiatów.

— W ramach obostrzeń w powiatach żółtych znajdzie się bardzo dużo miast — zapowiedział Andrusiewicz na konferencji prasowej. — Możemy zakażać się na ulicach, dlatego tak ważne jest noszenie maseczek — dodał.

W związku z eskalacją zachorowań, resort zdrowia zapowiedział wprowadzenie nowych obostrzeń w strefach. Od soboty w strefie czerwonej restauracje, puby i bary będą mogły pracować w godzinach 6.00-22.00, z wyjątkiem dostawy żywności i produktów wydawanych na wynos. Restrykcje mają także dotyczyć ograniczenia liczby osób biorących udział w przyjęciach okolicznościowych i zgromadzeniach: w strefie czerwonej do 50, żółtej do 75, pozostałej części kraju do 100 osób.

Ponadto wprowadzony zostanie zakaz prowadzenia dyskotek i klubów nocnych. Wyznaczona ma być też minimalna odległość pomiędzy zgromadzeniami (np. przemarszami). Będzie ona musiała wynosić co najmniej 100 m, by wyeliminować praktykę zgłaszania kilku zgromadzeń w jednym miejscu, po to, by obejść wymogi dotyczące liczby uczestników.

Co ważne, od tej soboty w strefach żółtych i czerwonych obowiązkowe będą maseczki na ulicach, bez względu na dystans społeczny. Każdy, kto nie nosi maseczki, będzie musiał na żądanie policji lub straży gminnej okazać zaświadczenie lekarskie lub inny dokument, który potwierdzi jego niepełnosprawność…

Zgłoś naruszenie/Błąd