Potwierdzone przypadki zarażenia się koronawirusem odnotowano już w Niemczech i Francji. W łódzkim oraz gdańskim szpitalu przebywają pacjenci z podejrzeniem choroby. W przychodniach ustawiają się kolejki pacjentów przerażonych z podwyższoną temperaturą. “Nie siejmy paniki” – uspokajają specjaliści.
Koronawirus ma swój początek w Chinach i w szybkim tempie przedostał się już do Europy. Przenoszony drogą kropelkową powoduje gorączkę (powyżej 38 stopni Celsjusza) oraz problemy w układzie oddechowym (kaszel, duszności lub poważne problemy z oddychaniem). Ważne jest też to, czy osoba w ciągu ostatnich dwóch tygodni podróżowała w rejony objęte wirusem lub miał kontakt z taką osobą. Zakażenie wirusem najciężej przechodzą osoby starsze, małe dzieci oraz osoby z obciążeniami układu oddechowego.
Wirus z Wuhan rozprzestrzenia się drogą kropelką i nie przenosi się na przedmiotach. Naukowcy zauważyli, że jest on wrażliwy na preparaty dezynfekujące i środki czystości, dlatego ważne jest żeby przestrzegać zasady higieny.
Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza dotarcia wirusa na teren Polski, ale zapewnia, że wszystkie oddziały szpitalne posiadają dokładne wytyczne, jak postępować z pacjentem, u której podejrzewa się zarażenie wirusem z Wuhan. Komunikat Ministerstwa Zdrowia przeczytasz TUTAJ.
Według najnowszych informacji do szpitala w Łodzi oraz Gdańsku trafiły osoby z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia w tej sprawie.
Naukowcy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa postanowili stworzyć mapę przedstawiającą faktyczne dane w celu wizualizacji codziennie zgłaszanych przypadków zachorowań. Tak wyglądała sytuacja w dniu 29 stycznia o godzinie 13.30. Potwierdzono już ponad 6 tysięcy zachorowań na całym świecie. Zmarły 132 osoby, a 110 udało się wyleczyć.
Żródło: https://gisanddata.maps.arcgis.com/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS