Koronawirus a Wielkanoc w Polsce. Co zrobi rząd?
Przypomnijmy, że w myśl zapisów rozporządzenia rady ministrów, od momentu nastania Niedzieli Wielkanocnej (12 kwietnia), Polacy będą mogli gromadzić się w kościołach w liczbie do 50 osób. Do tej pory z powodu epidemii koronawirusa do 11 kwietnia zgromadzenia dotyczące kultu religijnego i pochówku były ograniczone do raptem 5 osób.
Oglądaj: Wakacje kredytowe dla konsumentów i firm. Przedsiębiorcy mogą też liczyć na kredyt obrotowy
Każdego dnia resort zdrowia informuje o nowych zarażonych koronawirusem. Sytuacja epidemiologiczna nie napawa optymizmem, choć jak szacują eksperci, największa fala zachorowań dopiero przed nami. Mimo to restrykcje dot. zgromadzeń w kościołach staną się dla wierzących mniej dotkliwe. Tym samym jeżeli decyzja nie ulegnie zmianie, 12 kwietnia praktykujący katolicy będą mogli spokojnie uczestniczyć we mszach świętych.
Koronawirus a Wielkanoc w Polsce. Co zrobi rząd?
“Ograniczenia (…) polegają na obowiązku zapewnienia, aby w trakcie sprawowania kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych, na danym terenie lub w danym obiekcie znajdowało się łącznie, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz pomieszczeń, nie więcej niż 50 osób, wliczając w to uczestników i osoby sprawujące kult religijny lub osoby dokonujące pochowania lub osoby zatrudnione przez zakład lub dom pogrzebowy w przypadku pogrzebu – w okresie od dnia 12 kwietnia 2020 r. do odwołania” – czytamy w rozporządzeniu.
Istnieje jednak scenariusz, w którym rząd zreflektuje się, jak wielkie ryzyko może nieść za sobą poluzowanie obostrzeń. Szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział tym samym, że zanim nastanie Wielkanoc, decyzje w powyższej kwestii mogą ulec istotnym zmianom.
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS