Rynek nieruchomości to kolejny segment, który odczuł konsekwencje panującej epidemii. Odwoływane prezentacje sprzedawanych bądź wynajmowanych mieszkań, zamknięte kancelarie notarialne, czy też problemy w dostępie do formalności wpływają na mniejszą ilość dokonywanych transakcji.
W czasach kwarantanny i ograniczonego funkcjonowania urzędów, branża nieruchomościowa próbuje funkcjonować w systemie online, oferując wirtualne spacery oraz przeprowadzanie formalności drogą internetową.
Zgodnie z obserwacjami pośredników i agentów nieruchomości, obecnie na zakup mieszkań decydują się Ci, którzy proces inwestycyjny rozpoczęli jeszcze przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Spadek zainteresowania mieszkaniami, wynoszący od 13 do nawet 36 procent, odnotowują również autorzy serwisów do wyszukiwania nieruchomości.
Jak zaobserwował Michał Kalandyk – doradaca nieruchomości, liczba poszukujących mieszkań odczuwalnie spadła. Identycznymi obserwacjami podzieliła się Dominika Podsiadło, pośredniczka biura nieruchomości, która odnotowała co najmniej 50 procent mniejsze zainteresowanie niż jeszcze miesiąc temu.
Rozwiązaniem (przynajmniej pośrednim) zarówno dla pośredników, jak i deweloperów, może być rozwój platformy do wirtualnego oglądania mieszkań. W celu zapewnienia właściwych rozwiązań niezbędny jest zakup kamery 3D oraz dedykowanego oprogramowania. Niektóre serwisy już korzystają z tego typu urządzeń, oferując je klientom biznesowym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS