A A+ A++

Co zrobić z samochodem, który zaparkował pod domem pracownik na kwarantannie? Czy pracodawca może dać to auto komuś innemu do użytku? – wyjaśnia ekspert.

Pytanie:

Pracownik przebywający na kwarantannie, przed jej rozpoczęciem zaparkował firmowy samochód dostawczy na parkingu przy miejscu zamieszkania.  Czy pracodawca może wydać polecenie odbioru innemu pracownikowi wspomnianego samochodu i jego używania w trakcie świadczenia przez niego pracy?

Pracodawca ma drugi komplet kluczyków, odbiór nie będzie wiązał się z kontaktem z pracownikiem objętym kwarantanną.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Prawa i obowiązki pracodawców i pracowników

Odpowiedź:

Odpowiedź wymaga przede wszystkim ustalenia, w jakim trybie i w oparciu o jaką podstawę pracownikowi przebywającemu na kwarantannie powierzono samochód firmowy. Możemy mieć do czynienia z różnym ukształtowaniem tej sytuacji.

CZYTAJ TAKŻE: ZUS odpuszcza po 7 latach. Ale nie sam

Przede wszystkim należy sięgnąć do wewnątrzzakładowych unormowań dotyczących korzystania przez pracowników z samochodów firmowych. Zwykle mają one postać regulaminów lub polityk flotowych. A ich elementem są często wzorce umów, na podstawie których powierza się samochody firmowe. Samochód może być oddany pracownikowi do korzystania w oparciu o umowę powierzenia mienia, w rozumieniu art. 124 k.p.

Jakie uprawnienie do korzystania z samochodu

Zbadać też należy, czy pracownik ma uprawnienie do korzystania z samochodu firmowego w związku z łączącym go z pracodawcą stosunkiem pracy. Czy też – w modelu ograniczonym, w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych.

Jeżeli pracownik posiada uprawnienie do korzystania z samochodu firmowego, które zostało zawarte w umowie o pracę i stanowi dodatkowe świadczenie związane ze stosunkiem pracy, to pracodawca w omawianej sytuacji nie powinien jednostronnie odbierać pracownikowi tego samochodu firmowego.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Tarcza antykryzysowa – jak skorzystać z pomocy

Działanie takie powinno być poprzedzone zmianą umowy o pracę. Czy to w trybie porozumienia stron, czy też wypowiedzenia warunków umowy o pracę.

Pracodawca jest uprawniony do dysponowania narzędziami pracy

Zakładając, że samochód firmowy został powierzony pracownikowi wyłącznie do użytku służbowego i w związku z wykonywaniem przez pracownika jego obowiązków, pracodawca może zadysponować tym pojazdem w sposób przedstawiony w pytaniu. Skoro pracownik – z uwagi na kwarantannę, obowiązków pracowniczych nie wykonuje.

Pracodawca jest bowiem uprawniony do dysponowania narzędziami pracy. W tym samochodami firmowymi, do których przysługuje mu tytuł prawny. Są to prawo własności, umowa leasingu czy umowa najmu. I wobec tego może wydawać pracownikom polecenia ich zwrotu, do których pracownik powinien się stosować (art. 100 § 1 k.p.).

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus a biznes, pytania i odpowiedzi: mierzenie temperatury

Jednakże należy każdorazowo uwzględniać unormowania wewnątrzzakładowe. A w tym np., czy regulamin korzystania z floty samochodowej wymaga sporządzenia protokołu wydania, w którym określa się stan techniczny, przebieg pojazdu itp.

Znaczenie dla odpowiedzialności pracownika

Sposób przejęcia samochodu firmowego i udokumentowanie tej czynności ma bowiem niebagatelne znaczenie z perspektywy odpowiedzialności pracownika (dotychczasowego użytkownika samochodu firmowego) za ewentualne stwierdzone później szkody w pojeździe, bądź na potrzeby rozliczenia zużycia paliwa.

Dlatego też jednostronne przejęcie samochodu firmowego – o ile nie sprzeciwiają się temu unormowania przyjęte u pracodawcy lub umowa zawarta między pracodawcą a pracownikiem – wymaga szczególnej ostrożności. Sugerowane jest poinformowanie pracow … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat Opole: RAPORT DOBOWY – 24 maja (aktualizowany)
Następny artykułOd redakcji