A A+ A++

Podczas czwartkowej sesji Łukasz Jabłoński, prezes Korony Kielce, był niezwykle szczery wobec radnych, których prosił o dokapitalizowanie kierowanej przez siebie spółki kwotą 3,5 mln zł. Przyznał, że starał się o kredyt, ale wszystkie banki odmówiły mu współpracy. Między innymi ze względu na niestabilność branży, którą reprezentuje Korona.

– Klub powinien znaleźć sponsorów na 11 mln zł. Niestety, ten cel nie został zrealizowany – mówił prezes. I wyjaśnił, że wtedy pojawił się pomysł, by zaciągnąć kredyt. – Kredyt i Korona Kielce brzmią abstrakcyjnie, ale istniał cień szansy – powiedział. I dodał, że „nie jest z tego powodu dumny”, że musi prosić miasto o pomoc.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Satanistki” na koncercie TVP? Jacek Kurski sam nie wie, kogo zaprosił [OPINIA]
Następny artykułUnijne sankcje wobec Białorusi. Rada Unii Europejskiej przyjęła kolejny pakiet