Podczas czwartkowej sesji Łukasz Jabłoński, prezes Korony Kielce, był niezwykle szczery wobec radnych, których prosił o dokapitalizowanie kierowanej przez siebie spółki kwotą 3,5 mln zł. Przyznał, że starał się o kredyt, ale wszystkie banki odmówiły mu współpracy. Między innymi ze względu na niestabilność branży, którą reprezentuje Korona.
– Klub powinien znaleźć sponsorów na 11 mln zł. Niestety, ten cel nie został zrealizowany – mówił prezes. I wyjaśnił, że wtedy pojawił się pomysł, by zaciągnąć kredyt. – Kredyt i Korona Kielce brzmią abstrakcyjnie, ale istniał cień szansy – powiedział. I dodał, że „nie jest z tego powodu dumny”, że musi prosić miasto o pomoc.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS